• Najlepszy płyn do higieny intymnej (do włosów też?!)

    Facelle to kolejna perełka, którą można znaleźć w każdym Rossmannie. Całkiem przyjemny skład, niska cena powoduje, że wiele z nas stosuje go codziennie.

    Próbowałam większości wersji: Sensitive (różowy), Fresh (niebieski), a także 50 plus (zielony, łatwo go pomylić z nową wersją aloe vera). Nie stosowałam nowej wersji aloe vera, ponieważ znalazłam już swojego ulubieńca.
    50 plus, skierowany głównie do Pań powyżej 50 roku życia stał się moim wielkim ulubieńcem. Być może to za sprawą rumianku i oczaru wirginijskiego, który możemy znaleźć w butelce. Dodatkowo mam wrażenie, że jest to wersja najdelikatniejsza, spośród tych, które używałam.
    Produkt próbowałam stosować również na włosy. Przy stosowaniu każdej z wersji, testowałam go na moich włosach, co za każdym razem (niezależnie od wersji produktu) nie spełniało do końca moich oczekiwań.

    To samo dotyczyło mycia twarzy. Nie powiem, że moja buzia zareagowała uczuleniem, jednak zdecydowanie lepszy efekt uzyskuję po Cetaphilu.

    Facelle używam głównie zgodnie z przeznaczeniem (do higieny intymnej), jednak kiedy się spieszę stosuję go również do mycia całego ciała. W tym wypadku również świetnie sobie radzi.
    Opakowanie produktu jest trwałe, wiele razy spadło mi pod prysznicem i nic mu się nie stało. To wielki plus, bo ostatnio jak spadł mi żel pod prysznic Alterra, zamknięcie popękało.
    Facelle to kolejny produkt, który ląduje w moim koszyku kiedy jestem w Rossmannie. Polecam.
    Stosujecie? Lubicie?

    Komentarzy: 20

    1. Anonimowy
      10 czerwca 2016 / 11:45

      Raczej nie odważyłabym się, by myć włosy płynem przeznaczonym do innej części ciała. Jeśli chodzi o mnie do miejsc intymnych używam płynu Femma, odpowiednio je nawilża, neutralizuje brzydki zapach i nie jest drogi.

    2. Anonimowy
      30 listopada 2015 / 15:44

      Mnie odpowiada żel lacibios femina. Jest bardzo delikatny i łagodzi różne podrażnienia i swędzenia. Do tego ma fajną konsystencję i daje uczucie przyjemnej świeżości. Przyznaję, że nie stosowałam go na inne części ciała, ale może wypróbuję 😉

    3. 15 stycznia 2015 / 08:43

      U mnie przy zmywaniu olejów z włosów sprawdza się bardzo dobrze, a do tego cena przekonuje 🙂

    4. 12 stycznia 2015 / 08:39

      Bardzo go lubię, stosuję również do mycia twarzy i sprawdza się doskonale. Jest łagodny i o dobrym składzie – wysoko kwas mlekowy! 🙂

    5. 11 stycznia 2015 / 20:47

      Nigdy go nie używałam i mówiąc szczerze, wcale mnie do niego nie ciągnie. Ulubine płyny do higieny intymnej już mam, a do włosów stosować nie zamierzam – wolę tradycyjne szampony, szczególnie że ten płyn ponoć zostawia włosy szorstkie i poplątane…

      • 11 stycznia 2015 / 21:55

        Jeśli chodzi o włosy masz 100% racji. U mnie tak jest 🙁

    6. 11 stycznia 2015 / 16:13

      A do włosów czemu się nie sprawdził?

      Też jestem fanką tych żeli, najbardziej lubię chyba wersję Sensitive, choć nie odczuwam między nimi wielkich różnic. Na głowie też spisują się u mnie prawidłowo i dosyć je lubię w tej kategorii 🙂

      • 11 stycznia 2015 / 18:32

        Niestety moje włosy po tym żelu były strasznie sianowate. Miałam ten sam efekt co po szamponie babydream.
        Ostatnio myję włosy odżywką, bo moje włosy tej zimy potrzebują specjalnej uwagi;)

      • 11 stycznia 2015 / 19:10

        Aj, zapomniałam uściślić, że ja od roku myję włosy wyłącznie odżywką, ale na długości – typowe myjadła lądują u mnie na skalpie i to pod tym kątem je oceniam 🙂 Zwykle robię z nowymi nabytkami parę podejść do oczyszczania długości, ale jednak mycie odżywką zawsze wygrywa! Jedynym wyjątkiem są oczywiście szampony oczyszczające 😛

      • 10 stycznia 2015 / 16:28

        Ja sobie nie wyobrażam życia bez płynu do higieny intymnej. Używanie innych produktów zawsze kończyło się podrażnieniem.

    7. 10 stycznia 2015 / 15:17

      Kiedyś go używałam na włosy i dobrze się sprawdzał 🙂

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *