• Aktualizacja: pielęgnacja cery problematycznej

    pielęgnacja cery problematycznej

    Dawno na blogu nie robiłam aktualizacji pielęgnacji twarzy. Od wielu lat podkreślam, że moja cera jest problematyczna, a jej ,,idealny” wygląd zawdzięczam azjatyckiemu kremowi BB Dr G Bright +. Kiedy miałam bardzo dużo krostek i moja cera wyglądała fatalnie używałam wersję Pore + tego samego kremu (Dr G), który jest przeznaczony do cery trądzikowej.

    Pod koniec marca zdjęłam aparat stały, więc po ponad roku przerwy mogłam wrócić do używania darsonvalu. Naprawdę się cieszę, bo to urządzenie nadal robi na mnie ogromne wrażenie. Moja skóra przy regularnym używaniu odwdzięcza się mniejszą ilością niedoskonałości i zdrowym wyglądem. 
    Poniżej opiszę Wam dokładną pielęgnację skóry krok po kroku.

    Poranek

    Rano przemywam twarz srebrem koloidalnym. Nie myję twarzy, bo moja cera nie lubi kontaktu z wodą. Twarz myję raz w tygodniu szczoteczką soniczną z Tchibo (we wtorki lub środę), a w weekend wykonuję peeling oczyszczającym peelingiem Sylveco.
    Następnie nakładam krem. Jeśli wychodzę z domu jest to krem BB Dr G Bright + jeśli nie wychodzę lub nie potrzebuję większego krycia – używam krem ze śluzem ślimaka All in One firmy Mizon. Pod krem BB Dr G nie nakładam żadnego innego kremu.

    Demakijaż to podstawa pielęgnacji twarzy

    Demakijaż wykonuję olejkiem Alterra lub olejkiem do demakijażu Resibo. Demakijaż olejkiem Alterra wykonuję za pomocą płatków kosmetycznych (używam go tak jak mleczka do demakijażu czy innego tego typu produktu). Drugą fazą demakijażu jest użycie lipowego płynu micelarnego Sylveco. Ostatnią fazą jest dodatkowe przemycie twarzy za pomocą płatka kosmetycznego nasączonego srebrem koloidalnym. Na buzię nie nakładam nic aż do wieczora. Od momentu demakijażu do wieczornej pielęgnacji moja skóra odpoczywa.

    Wieczorne zabiegi

    Wieczorem przemywam twarz srebrem koloidalnym i wklepuję w skórę twarzy, a także szyję serum ze śluzem ślimaka Mizon  (3x w tygodniu) lub serum hialuronowe GlyskinCare (4x w tygodniu). Chwilę czekam i wklepuję krem Bandi z kwasem migdałowym

    Zabiegi dodatkowe

    2 x w tygodniu nakładam na twarz maseczkę. Nauczyłam się słuchać swojej cery, więc kiedy widzę, że potrzebuje relaksu – nakładam na buzię algi (czyste algi. Nie nakładajcie tych algopodobnych maseczek). Kiedy moja cera zbyt mocno się błyszczy nakładam na nią glinkę multani mitti z mazideł. Glinkę rozrabiam z hydrolatem z zielonej herbaty.
    2 x w tygodniu (nie w te same dni, kiedy nakładam maseczkę) stosuję darsonval. O darsonvalu pisałam już sporo na blogu, więc nie będę się powtarzać. Jeśli ktoś jest zainteresowany tym urządzeniem – odsyłam do postów: klik


    Podsumowanie

    W mojej pielęgnacji pojawiło się kilka nowości m.in. kosmetyki firmy Mizon. Niemniej jednak krem BB Dr G czy krem Bandi z kwasem migdałowym stosuję od lat i nie mam zamiaru z nich rezygnować. Należę do tej grupy ludzi, które jak znajdą swoich ulubieńców to się ich trzymają (chyba, że zwycięży babska ciekawość to wtedy testuję nowość 😉 ). 

    Komentarzy: 15

    1. 13 kwietnia 2016 / 11:08

      Nie wyobrażam sobie nie umyć twarzy wodą z żelem, ale rozumiem tych, którzy tego nie robią. Podejrzewam, ze jest tylko kwestia przyzwyczajenia. Na ten olejek z Resibo czaję się już od dłuższego czasu, jak na razie używam tego z Vichy purete thermale i też jestem bardzo zadowolona 😉

      • 13 kwietnia 2016 / 11:18

        Nie tyle co przyzwyczajenia, a raczej wsłuchania się w swoją skórę. Moja cera i woda to nie jest połączenie idealne niestety 🙁
        Olejek z Resibo sprawdza się u mnie idealnie. Bardzo dobrze zmywa krem BB Dr G. Niestety podrażnił oczy.

    2. 12 kwietnia 2016 / 19:42

      Moja skóra na szczęście nie reaguje źle na wodę, mam więc dowolność w stosowaniu żeli itp. Ostatnio nie mam na co narzekać, pozostała mi walka z przebarwieniami, które na szczęście blakną 😉

      • 12 kwietnia 2016 / 12:21

        Jest zaczerwieniona, ściągnięta i czuć przesuszenie. Może to być kwestia wody – mamy bardzo twardą wodę, chociaż nie do końca. Używałam też wody butelkowanej, filtrowanej i przegotowanej. Za każdym razem to samo. Zrezygnowałam z mycia twarzy wodą na rzecz srebra koloidalnego i miceli i mam spokój. Wodę używam tylko do peelingów i zmywania maseczek.

        Moja skóra jest alergiczna i skłonna do przesuszenia. Jak byłam mała mogłam używać tylko jednego płynu do kąpieli – Balneum Hermal Plus. Tylko ten produkt nie wysuszał mojej skóry.

    3. 11 kwietnia 2016 / 18:08

      Jako posiadaczka suchej cery nigdy nie miałam do czynienia ani ze srebrem koloidalnym ani kremami na niedoskonałości. Od lat za to borykam się z suchą cerą i mam kilka swoich ulubieńców z których nie zamierzam rezygnować podobnie jak Ty Dominiko 🙂 Zastanawiam się nad zakupem serum z filtratem śluzu ze ślimaka Mizon – zobaczymy? Na razie jestem wielką fanką kremu Snail All in one 😉 – pozdrawiam serdecznie 🙂

      • 12 kwietnia 2016 / 06:17

        Serum ze śluzem ślimaka jest świetne, ale to już pisałam Ci na Insta 😀 chyba wolałabym mieć suchą cerę (lepsze to niż wiecznie powracające niedoskonałości 😉 ). Przesyłam buziaki :*

    4. 11 kwietnia 2016 / 16:44

      Ja zazwyczaj myje buzie płynem micelarnym albo używam żelu do mycia twarzy 🙂 Woda bardzo wysusza moja skórę i bardzo tego nie lubię….

    5. 11 kwietnia 2016 / 16:12

      Nie wyobrażam sobie nie używać wody do oczyszczania mojej cery.
      Fajne kosmetyki przedstawiłaś.

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *