• Balsam z drobinkami złota

    W Blogosferze ostatnio zrobiło się głośno na temat kosmetyków do opalania firmy Soraya. W akcji wzięło sporo blogerek, dziś i ja chciałabym się wypowiedzieć na temat kolejnego produktu – balsamu rozświetlającego, który przetestowałam na własnej skórze.

    balsam z drobinkami złota

     

    Po przetestowaniu kosmetyku Soraya Express Bronze, (który okazał się hitem) byłam pełna nadziei, że balsam do ciała z drobinkami złota również przypadnie mi do gustu.

    Produkt użyłam zaledwie dwa razy, ale zaraz powiem dlaczego. Za pierwszym razem nałożyłam obficie balsam i ubrałam czarną koszulę. Po kilku minutach moja koszula zaczęła błyszczeć niczym kula dyskotekowa. To samo stało się za drugim razem. Zagęszczenie złotych drobinek jest dość duże, nawet w małej ilości produktu.

    Złote drobinki w balsamie lubią migrować po całym ciele, a także naszych ubraniach. Najgorsze jest to, że po wchłonięciu się balsamu drobinki przemieniają się w brokat, który bardzo lubi się osypywać.

    Drobinki, które znajdują się w balsamie pięknie mienią się w słońcu, więc produkt idealnie się sprawdzi przy letniej sukience w upalny, słoneczny dzień.

    Balsam się nie lepi (nawet podczas upałów), za co wielki plus!

    balsam z drobinkami złota

     

    Plus za ładny, typowo letni zapach. Jeszcze trochę, a za tym zapachem będę bardzo tęsknić. Uwielbiam lato, właściwie mogłabym żyć w kraju, gdzie cały rok jest ciepło. Kiedy jest poniżej 20 stopni, od razu to odczuwam.
    Soraya after sun balsam rozświetlając

    Ten produkt powędrował w dobre ręce, które są z niego bardzo zadowolone. My nie za bardzo się polubiliśmy.

    Znacie ten produkt? Dajcie znać jak się u Was sprawdził 🙂

    Komentarzy: 36

    1. 1 września 2015 / 10:57

      Unikam kosmetyków z dodatkiem brokatu. Mam problematyczną, bardzo wrażliwą skórę. Brokat osypując się przenosi bakterie i podrażnia naskórek. Szkoda, bo bardzo podoba mi się taki efekt.

    2. 14 sierpnia 2015 / 12:18

      Lubię jak balsam ma złote drobinki, ale skoro po wyschnięciu zmienia się w brokat to trochę,,, średnio ;f

    3. 14 sierpnia 2015 / 12:06

      Ja jakoś nie przepadam za drobinkami w balsamie.. Teraznużywam koziego mleka i jest super 🙂

    4. 14 sierpnia 2015 / 10:12

      fajnie, tylko trzeba dobrze przemyśleć co później na siebie założyć 🙂

    5. 14 sierpnia 2015 / 09:17

      a ja akurat kocham błyszczące balsamy 🙂 tego nie miałam 🙂 ostatnio preferuję mgiełki w sprayu z drobinami

    6. 14 sierpnia 2015 / 07:41

      hmmmmodczasu do czasu każda z nas lubi błyszczeć, dzięki soraya teraz możemy błyszczeć dosłownie 😀
      SUPER 😀

    7. 14 sierpnia 2015 / 06:06

      Nie przekonują mnie takie balsamy. Nie sięgam po produkty tej raki jeżeli chodzi o ciało – bardziej o twarz. 🙂

      • 14 sierpnia 2015 / 10:54

        U mnie na twarzy odpadają, bo mam tendencje do jej dotykania. Potem błyszczę się wszędzie ;P

    8. 14 sierpnia 2015 / 05:36

      drobinki mnie wkurzają… ale sam zapach by się się podobał:D

    9. 13 sierpnia 2015 / 21:29

      ja nie przepadam za kolorem złotym dlatego takie drobinki do mnie nie przemawiają chociaż na opalonym ciele powinny dobrze wyglądać 🙂 ale też bym nie chciała się świecić jak kula dyskotekowa tym bardziej nie moje ubrania 🙂

    10. 13 sierpnia 2015 / 10:57

      Miałam kiedyś balsam z Avonu na podobnej zasadzie, ale jak takie produkty są nie dla mnie nie bardzo lubię taki efekt, może jeśli byłby bardziej subtelny to wtedy by było inaczej 🙂

      • 13 sierpnia 2015 / 13:03

        Serum slim extreme Eveline ma srebrne, delikatne drobinki. Niedługo skrobnę o nim coś na blogu 🙂

    11. Anonimowy
      12 sierpnia 2015 / 23:47

      balsam znany od ponad 15 lat, tylko w innym opakowaniu, a wy smarkate dopiero teraz go odkryłyście

    12. 12 sierpnia 2015 / 07:40

      Jak dla mnie te drobinki są za duże i tandetne… a do tego cóż zaraz poopalaniu skóra jest bardziej narażona na uszkodzenia, więc gdzie tu wcierać takie brokaty? Jak zmienią tę część to będę fanką.

      • 12 sierpnia 2015 / 08:41

        Jeszcze przy sukienkach jest ok, ale jak ubierasz koszulę to odpada. Dlatego też mój balsam powędrował dalej. Produkt kompletnie nie dla mnie.

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *