• Biorę co popadnie

    Ostatnio przeglądam sporo blogów, szczególnie poprzez blogi kręconowłosych oraz urodomaniaczki. Natchnęła mnie pewna myśl na temat niektórych blogów. Chciałabym się z Wami podzielić moimi spostrzeżeniami.

    Zaczęłam prowadzić bloga w 2009 roku na platformie blog.pl. Początkowo na bloga wchodziło może 30 osób, bardzo mało osób w ogóle wiedziało o istnieniu D&P blog. Kilka lat później, kiedy poznałam P. zdecydowaliśmy, że przenosimy się na blogspot.com oraz, że P. stworzy Dział Męski, w którym będzie recenzował kosmetyki dla Panów.

    To był czas, kiedy trochę zachłysnęłam się współpracami, dosłownie brałam co popadnie. Zimnym prysznicem była dla mnie recenzja ziołowej farby do włosów. Firmie, od której dostałam produkt do testów nie spodobało się, że napisałam negatywną recenzję. To był dla mnie moment, w którym powiedziałam ,,stop”.

    Zaczęłam analizować moje dotychczasowe współprace. Przeanalizowałam również produkty, które testowałam z radością oraz te, które testowałam bez większych emocji. Oczywiście nie raz zdarzyło mi się, że produkt, który nie wzbudzał we mnie wielkiego entuzjazmu, okazywał się być bardzo fajny. Ale też, że był również beznadziejny. Nigdy nie kryłam tego w swoich recenzjach, co nie zawsze się podobało się firmom kosmetycznym.

    Dziś otrzymując propozycje testów zastanawiam się dwa razy. Po pierwsze nad tym czy dany produkt pasuje np. do rodzaju mojej cery. Nie widzę żadnej satysfakcji w testowaniu produktu do cery suchej, kiedy ja posiadam cerę mieszaną. Jeśli produkt mi nie pasuje, bądź mnie nie zainteresuje,grzecznie odpisuję, że nie chcę go testować.

    Kiedyś usłyszałam od koleżanki coś, co bardzo mnie zabolało: ,,Fajnie być bloggerką, bo masz kosmetyki za darmo”. Nie traktuję bloga w kategorii darmowych kosmetyków. Dla mnie to bardziej chęć podzielenia się z innymi na temat, który jest mi bliski. Do recenzji natchnął mnie blog jednej z dziewczyn, która ma całą masę bannerów reklamowych, a także jej recenzja, która od początku wydała mi się mało szczera. Brak konkretów na temat produktu, właściwie opinia o niczym, a na końcu w podsumowaniu wszystko na maxa, normalnie produkt idealny. Dodatkowo podziękowanie dla firmy, że mogła dany produkt przetestować. Niestety co druga notka na jej blogu wygląda tak samo. Z tą samą (plus/minus 0,5 pkt)oceną.

    Recenzja mało wiarygodna spowodowała, że już więcej na jej bloga nie wrócę. Niestety wracają inne dziewczyny, nieświadome tego, że ta bloggerka bierze wszystko jak popadnie. Nie zdziwiłabym się, jakbym zobaczyła na jej blogu recenzję tabletek na zaparcia lub innego równie absurdalnego produktu, który otrzymała do testów.

    Co sądzicie o testowaniu wszystkiego jak popadnie? Czy nie zauważacie, że jest coraz więcej mało wartościowych bloggerek liczących tylko na darmowe kosmetyki?

    Komentarzy: 28

    1. 3 listopada 2014 / 20:04

      Mnie najbardziej wkurza jak dostaję kosmetyki bez wcześniejszego ustalenia ze mną do jakiej cery miał byc. Po drugie niektóre firmy są zdziwione/oburzone gdy odmawiam współpracy. Też niestety się złapałam na tym ze brałam wszystko. No prawie wszystko. Potem nijakiej radości z tego. Recenzje trzeba napisać. A jak przetestować kilka kremów na raz?

    2. 31 października 2014 / 12:22

      oj widywałam takie blogi, nawet recenzje śledzi i obrusów się na takich blogach 'kosmetycznych' pojawiały:D

    3. 29 października 2014 / 20:27

      Odrzuca mnie od blogów, które są słupem ogłoszeniowym.
      Miałam mało współprac, wzięłam kilka propozycji, które bardzo mnie interesowały. Zakładałam bloga parę lat temu i wtedy w ogóle nie było współprac, blogi były prowadzone z pasji a nie dla korzyści.

      • 30 października 2014 / 16:11

        Ja nie lubię blogów, gdzie jest miliard bannerów itd. szczególnie jak są ruchome. Jezu jakiś koszmar, nie można się w ogóle skupić na notce.

    4. 28 października 2014 / 21:38

      O ile testowanie darmowych kosmetyków na blogu kosmetycznym mnie nie razi o tyle np. filtry do wody albo kapsułki piorące już tak. Zależy też dużo od sposobu pisania, krytycznego podejścia do produktu, a nie tylko ochy i achy.

      • 29 października 2014 / 06:13

        Jak kto lubi. Jeśli jest dopasowane do tematyki bloga to czemu nie.U mnie na blogu jest dział perfekcyjnej Pani Domu,gdzie też recenzuję produkty do czyszczenia,prania itd.;)

    5. 28 października 2014 / 18:26

      Nie lubię i nie wchodzę na takie blogi 😉

    6. 27 października 2014 / 14:20

      Nigdy nie współpracowałam z nikim i raczej w najbliższym czasie nie planuję tego. Za to planuję jedną recenzję, ale będzie to moja prawdziwa opinia o danych kosmetykach. Sama lubię czytać właśnie takie opinie a nie opinie typowo ze współpracy.

    7. 27 października 2014 / 09:13

      Niestety jest sporo blogów, które powstały tylko do darmowego testowania kosmetyków, ale czytając recenzję dość łatwo da się na szczęście to wyłapać.

      • 27 października 2014 / 11:16

        Zdecydowanie tak,szczególnie jak się przejrzy kilka notek i zauważy,że są właściwie identyczne…

    8. 26 października 2014 / 19:26

      Miałam kiedyś to samo, co Ty, zresztą myślę, że każda z nas tak miała.. Kiedys to pisałam do każdej firmy, bo chcę coś, bo tak mi się to podobało, a teraz? Jezu mam tego tyle, że mnie to zaczyna powoli przerastać… i to nawet nie o to chodzi, że dalej mnie zasypują darmowymi rzeczami, ale sama chę coś testować i sama to kupuję ^^ i mam za swoje pełne szafki kosmetyków ;D Jeszcze brakuje mi ogarnięcia się i nie kupowania tego, co mam, bo jest na promocji

      • 26 października 2014 / 20:25

        Kwestia czasu i znalezienia kosmetyków,które będą Ci odpowiadać.Też tak miałam jednak np.nie kupuję już innego produktu do mycia twarzy niż cetaphil lub innego kremu niż BB Dr G.Znalazłam ideały i nie kupuję nic innego.

    9. 26 października 2014 / 15:48

      Poruszyłaś bardzo ciekawy temat. Otrzymuję wiele propozycji ale starannie wybieram tylko takie produkty, które są według mnie warte przetestowania. Również nie przejmuję się co pomyśli marka kosmetyczna, jeśli wypowiem się o danym produkcie negatywnie, a zdarzało się tak czasem.Trudno. Często grzecznie odmawiam, bo nie chcę godzić się na wszytko co popadnie, tylko pisać o tym co uważam za ciekawe. Pozdrawiam:-)

      • 26 października 2014 / 16:38

        To dobrze, że są jeszcze takie bloggerki:) Będę wiedziała gdzie zaglądać!

    10. Anonimowy
      26 października 2014 / 10:19

      ??? no i…. bo nie za bardzo rozumiem… po co bloggerka ma czytać opinie innej blogerki o produkcie, skoro sama go moze testowac???
      opisujesz tutaj swoje żale, anie jakieś spostrzeżenie, czy przemyślenia, ot, puste słowa, pełne goryczy, chyba masz żal, że już wszystkeigo nie testujesz, co ci w łapy wpadnie

      • 26 października 2014 / 10:38

        Nie każda bloggerka testuje to samo, co inna, dlatego też inne blogi są bardzo inspirujące, bo możesz znaleźć coś dla siebie.
        Obecnie panuje wysyp bloggerek, które biorą wszystko do testów. Mam cerę mieszaną,a biorę produkt do cery suchej? A co tam! Ważne, że będzie recenzja. Dla mnie to jest przykro, bo kiedy zaczynałam prowadzić bloga recenzji sponsorowanych było mało, a blogi wydawały się być bardziej szczere. Szkoda,że nie podpisałaś się pod swoją wypowiedzią,szkoda, że nie masz tyle odwagi. A może zabolał Cie ten post, bo sama jesteś taką bloggerką?

      • 26 października 2014 / 16:37

        Nie będę tolerować na moim blogu wulgarnych komentarzy, dlatego też usunęłam Twoją wypowiedź.

    11. 26 października 2014 / 09:50

      Też to zauważyłam i bardzo mi się to nie podoba. Prowadzę bloga od półtora roku i nawiązałam jedną współpracę. Akurat produkt trafił na moje potrzeby i cieszę się że miałam okazję go przetestować. Wszystkie recenzje jakie zamieszczam są szczere i starannie przygotowane, a kosmetyki kupuję sama za ciężko zarobione pieniądze. Zauważyłam, że dużo dziewczyn zakłada blogi tylko po to aby dostawać darmowe kosmetyki co jest przykre i bardzo demotywuje. Ciekawy wpis, skłania do refleksji 😉

      • 26 października 2014 / 10:35

        Niestety coraz więcej bloggerek zakłada blogi, bo ,,blogerką jest być fajnie, bo dostaje się za darmo kosmetyki''.

      • 26 października 2014 / 10:44

        Tak i to jest straszne. Zakładałem bloga bo chciałam mieć swoje miejsce gdzie mogę się dzielić opinią na temat kosmetyków i nie męczyć męża gadaniem o nich. Cieszę się, że o tym napisałaś 😉

      • 26 października 2014 / 10:46

        Fajnie, że ktoś popiera moją wypowiedź. Szkoda tylko, że takie blogi nie znikną, tylko dalej będą zaśmiecać urodową blogosferę.

      • 26 października 2014 / 11:10

        Dzięki. Miałam Cię dodać do obserwowanych, ale zauważyłam że dodalas notkę o problemach 🙁

      • 26 października 2014 / 12:22

        Niestety walczymy z subskrypcją, która po zmianie szablonu szwankuje. Jak coś ,,obserwatorzy'' działają:)

    12. 26 października 2014 / 09:47

      Masz całkowitą rację, ja też wybieram te blogi, które umieją napisać rzetelną recenzję danego produktu.:)

    13. 26 października 2014 / 08:22

      Zgadzam się w 100%. Wielu ludziom przygotowanie postu wydaje się być czymś zupełnie prostym. Nie koniecznie. Trzeba ubrać swoje myśli w słowa, zrobić zdjęcia no i przede wszystkim przetestować daną rzecz. Czasem mam wrażenie, że niektóre posty pisane są na podstawie innych blogów. Nie pasuje Ci dany kosmetyk? Powiedz to!

    14. 26 października 2014 / 08:07

      Wiesz co… Moim zdaniem dla tych, którzy naprawdę czytają, jest jednoznaczne, które blogi są wartościowe. Są blogi, na które nawet nue wchodzę, chociaż obserwatorów mnóstwo. Zalezy od tego jakie się ma pobudki przy zakładaniu bloga.
      Współprace? Sa super, ale na moich zasadach, bo mój blog to moje miejsce w sieci.
      A jeżeli ktoś uważa , ze mam cos za darmo? O nie! Mój czas jest bardzo cenny a musze go sporo poświecić na zdjęcia, przygotowanie postu no i przede wszystkim na najprzyjemniejsze – poznanie kosmetyku 😉

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *