• Brushegg – czy potrzebujesz tego gadżetu?

    Brushegg - czy potrzebujesz tego gadżetu?
    Brushegg – czy potrzebujesz tego gadżetu?

    Wpisując w Google hasło 'brushegg opinie’ trafiłam na sporo ciekawych informacji. O tym jajeczku do mycia pędzli myślałam już jakiś czas, ale nigdy nie było mi z nim po drodze. Kiedy niedaleko mnie otworzyli Hebe i zobaczyłam, że jajeczko jest tam dostępne, zdecydowałam przetestować to cudo. Ciekawa jestem czy według Was jest to gadżet niezbędny, czy może wręcz przeciwnie. Mam nadzieję, że napiszecie swoje opinie w komentarzach.

    Brushegg – co to jest i jak go używać?
    Jajeczko do mycia pędzli kupiłam w Hebe za 12 zł. Widziałam też inne wersje, które wyglądają według mnie tak samo, a ich cena dochodziła nawet do 50 zł. według mnie to zupełna przesada. I tak wszystkie są Made in China.
    Brushegg to gadżet do mycia pędzli w kształcie jajka. Mój jest w kolorze różowym. Na dole znajduje się miejsce na nasze palce. Jednym słowem wpychamy palce w brushegg, moczymy brudny pędzel, mydlimy i zaczynamy 'malować pędzlem’ po jajeczku.
    U góry Brushegg ma małe wypustki, które służą do czyszczenia mniejszych pędzli np. do cieni lub kresek. Niżej mamy miejsce do mycia większych pędzli np. do różu czy konturowania.

    Jak myć pędzle?

    Pędzle myję antybakteryjnym mydłem w kostce Protex. Warto pamiętać, żeby myć pędzle letnią wodą. Nigdy nie myjcie pędzli gorącą wodą, gdyż możecie uszkodzić włosie. Moje pędzle są wegańskie (włosie syntetyczne), więc nie wymagają porcji odżywki po umyciu. Włosie syntetyczne ma przewagę nad włosiem naturalnym pod względem trwałości. Syntetyczne pędzle są bardziej wytrzymałe i nie ulegają tak często uszkodzeniom.
    Po umyciu pędzli nakładam osłonki, które też mają wpływ na to, że moje pędzle nadal wyglądają jak nowe.
    Jakie pędzle polecam?
    W 2015 roku pod choinkę dostałam zestaw pędzli Zoeva Bamboo (wersja wegańska z włosiem syntetycznym). Wymarzony, wyczekany i ukochany. Nadal jest ukochany, bo pędzle cały czas służą mi każdego dnia. I wyglądają jak nowe. Jeśli szukacie dobrych pędzli, to Zoeva będzie na pewno dobrym wyborem. O pędzlach Zoeva pisałam już tutaj i tutaj. Jeśli nadal zastanawiacie się nad ich zakupem, koniecznie zajrzyjcie do powyższych postów.

    Brushegg – czy warto?

    Jajeczko używam do mycia pędzli Zoeva Bamboo (klik), chociaż początkowo trochę się obawiałam, że może on zniszczyć pędzle, na szczęście nic takiego się nie stało. Ten gadżet na pewno powoduje, że mycie pędzli jest znacznie szybsze. Mimo, że według mnie nie jest to gadżet niezbędny, warto go mieć w swojej toaletce.

    Komentarzy: 39

    1. 6 kwietnia 2017 / 12:16

      U mnie sie doskonale sprawdza , jednak ciezko min umyc duze pedzle np do pudru. Pozdrawiam 🙂

      • 7 kwietnia 2017 / 20:15

        Danuto, staram się wyszukiwać ciekawostki, którymi mogę podzielić się na łamach bloga 🙂

    2. 6 kwietnia 2017 / 07:49

      Czego to nie wymyślą 🙂 ale widać, że przydatne, więc chyba się pokuszę dla dziewczyny 🙂

      • 6 kwietnia 2017 / 07:59

        Na pewno się ucieszy z prezentu, jeśli korzysta z pędzli do makijażu 🙂 Ja swojego brushegga kupiłam w Hebe 😉

    3. 6 kwietnia 2017 / 07:42

      Tez kiedys pisalam recenzje na temat tego produktu calkowicie zgadzam sie z toba 🙂

    4. 3 kwietnia 2017 / 16:13

      nie miałem pojęcia, że istnieją tego typu gadżety

    5. 3 kwietnia 2017 / 15:53

      mam owy gadżet, używam go, ale równie dobrze mogłoby go nie być- też dałabym radę;)

    6. 3 kwietnia 2017 / 15:28

      Ciekawe 🙂 Nie wiedziałam, że coś takiego istnieje 🙂

    7. 3 kwietnia 2017 / 08:47

      Ja mam taką nakładkę do mycia pędzli z Blend It i jestem bardzo zadowolona. Mycie pędzli jest dużo szybsze i chyba przyjemniejsze. Niby taki mały gadżet a może ułatwić życie. Oczywiście nie jest to rzecz niezbędna, ale ja bym polecała.:)

      • 3 kwietnia 2017 / 09:53

        Z Blend It miałam tylko gąbeczkę do makijażu. Muszę zerknąć na ich ofertę, co tam mają ciekawego. Ja jestem bardzo zadowolona z tego gadżetu, bo faktycznie daje radę 🙂

    8. 2 kwietnia 2017 / 18:10

      Mam taki gadżet, ale przyznam szczerze użyłam go może dwa razy.

    9. 2 kwietnia 2017 / 08:16

      Ciekawa rzecz, zdecydowanie muszę poszukać sobie takiego jajeczka, również różowego 😀 Marzą mi się pędzle Zoeva, może kiedyś…

      • 2 kwietnia 2017 / 11:31

        Brushegga kupiłam w Hebe, ale Dziewczyny pisały, że na Aliexpress są też dostępne 🙂 Pędzle Zoeva są cudowne, kiedy Mąż mi je dał w pod choinkę aż piszczałam z radości!

      • 1 kwietnia 2017 / 22:56

        Jeśli używasz pędzli do makijażu, to zdecydowanie warto mieć ten gadżet. Ułatwia mycie pędzli, a dodatkowo zaoszczędzisz czas.

    10. 1 kwietnia 2017 / 18:00

      Masz rację, że nie jest to niezbędnik, ale w sumie za taką cenę można go wziąć. Na pewno nie dałabym za ten gadżet więcej niż 20 zł. 😉 Będę w Hebe, to przy okazji go wrzucę do koszyka. 😉

    11. 31 marca 2017 / 20:32

      Nie znałam tego produktu do tej pory. Zastanowię się nad zakupem!

    12. 31 marca 2017 / 17:39

      Znam ten produkt i już od jakiegoś czasu zastanawiam się nad jego zakupem 🙂
      Pozdrawiam

    13. 31 marca 2017 / 14:58

      Posiadam to jajeczko! Jako, że moje zakupy przekroczyły pewną kwotę dostałam je za darmo. Początkowo nie wiedziałam do czegóż może mi się to przydać, ale gdy tylko mnie olśniło… Fajna sprawa i zdecydowanie ułatwia życie 😉

    14. 31 marca 2017 / 13:51

      Jeszcze nie kupowałam, ale zastanawiam się nad jakimś zamiennikiem albo wersją z Ali. ;]

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *