Zapraszam na kolejne damsko-męskie denko. W tym miesiącu pojawiło się w denku trochę nowości.
Pielęgnacja twarzy
- Artemis, maska nawilżająca na płacie bawełnianym – maskę otrzymałam do testów, w ramach Instytutu Piękna Douglas. Była zachwalana pod niebiosa, jednak u mnie nie zrobiła nic dobrego. Niestety po jej użyciu nabawiłam się okropnego uczulenia. Plus maski jest taki, że jest bardzo mocno nasączona, a ten płyn to nic innego jak serum tej samej firmy (w regularnej cenie ponad 100 zł.!)
- Alterra, olejek limonka – olejku używałam do demakijażu. Ładny zapach, dobrze zmywa makijaż (główne azjatycki krem BB), nie zapchał mnie.
- Soraya, peeling morelowy – ten peeling miałam rok! Jest bardzo wydajny, ma dość spore drobinki ścierające. Przeznaczony do każdego rodzaju skóry, ale nie polecam do skóry wrażliwej, właśnie ze względu na duże drobinki ścierające.
- Sylveco, lipowy płyn micelarny – u mnie dalej ogromny hit. Naturalny skład, ładnie zmywa makijaż. Czego chcieć więcej?
Pod prysznicem
- Alterra, żel pod prysznic limonka – bez różnicy czy zakupimy wersję bezzapachową czy zapachową. Żel pod prysznic od Alterry to zawsze świetny wybór, Polecam Piotr!;)
- Alterra, żel pod prysznic pomarańcza i wanilia – to chyba mój ulubiony żel pod prysznic tej firmy. Jest gęsty, przez co bardzo wydajny. No i ten zapach…jest naprawdę piękny!
Stylizacja włosów
- got2b, lakier do włosów volumania – bardzo fajny lakier. Nie skleja włosów i co najważniejsze – nie dusi podczas jego używania. Obecnie testuję drugą butelkę. Myślę, że pojawi się jego osobna recenzja.
- Loreal, lakier do włosów Infinium strong – nie będę się o nim rozpisywał, bo pojawiła się niedawno jego osobna recenzja (klik), Bardzo dobrze stylizuje męskie włosy. Nie skleja ich.
- Lee Stafford, As Ruff As You Like – pasta idealna do modelowania włosów krótkich przy średnich i bardzo długich nie osiągniemy zamierzonego efektu. Teraz włosy stylizuję tylko przy pomocy lakieru do włosów.
Inne
- Sylveco, pomadka peelingująca – dobrze radzi sobie z odstającymi, suchymi skórkami, ładnie nawilża i pachnie.
- Bath&Body Works, żel antybakteryjny do rąk Cinnamon sweet pumpkin – ten żel używałam naprawdę długo (od jesieni). Piękny zapach, wydajny. Żel antybakteryjny tej firmy jest zawsze w mojej torebce. Nie podobają mi się zbytnio te nowe opakowania (stare według mnie były lepsze.
- Wibo, pomadka nr 07 – ładny kolor i efekt na ustach. Niestety podkreślała moje suche skórki na ustach, więc przed jej użyciem musiałam robić peeling pomadką Sylveco. Cena niska, a jakość naprawdę niezła.
Nasz Dom
- Fink&Sauber, szmatki wielofunkcyjne – te szmatki najczęściej wykorzystujmy do przecierania kurzu. Mamy ciemne meble, na których widać każdy paproszek, dlatego też trzeba często ścierać kurz. Te szmatki świetnie się do tego nadają. Dostępne w Rossmannie.
- BestView, szmatki do czyszczenia okularów – szmatki sprawdzają się super przy uporczywych zabrudzeniach, jednak ich zapach mnie drażni i podrażnia również oczy. Ostatni raz zdecydowałem się na ich zakup.
- Domol, chusteczki zapobiegające farbowaniu – ten produkt opisywałam już tutaj. Nadal dodaję te chusteczki do prania, dzięki czemu nie muszę się martwić, że jakieś ubrania wyciągnę z pralki zafarbowane.
- Domestos, 24 h plus – Bardzo dobrze czyści i podobno zabija wszystkie zarazki. Niestety nie radzi sobie z kamieniem.
- Domol, płyn chroniący pralkę przed kamieniem – do każdego prania używam jedną nakrętkę płynu. Mamy bardzo twardą wodę i wierzę, że gdyby nie ten płyn to już dawno byłaby zakamieniona.
- Domol, płyn do czyszczenia chromowanych powierzchni – idealny produkt do czyszczenia naszego zlewu. Radzi sobie świetnie z każdym zabrudzeniem. Jedyne co to nie mogę znieść jego zapachu.
szkoda, że nie ma więcej zdjęć ale opis bardzo konkretny
To artykuł z 2016 roku, więc nie ma się co dziwić 🙂 Sporo starych zdjęć musieliśmy usunąć, bo były nieaktualne lub po prostu się nie wyświetlały.
Znam olejek Alterra,pomadkę z peelingiem oraz płyn micelarny z Sylveco 🙂
Już widzę, że na parę kosmetyków stąd będę się czaić ;))
Zdradź które, bo jestem bardzo ciekawa 🙂
Nie wiedziałam, że Alterra ma tak rozbudowaną linię kosmetyków do pielęgnacji. Na peeling chętnie bym się skusiła:)
Jak ładnie wszystko podzielone 😉
Staram się zawsze podzielić denko na kategorie, żeby było bardziej czytelnie :)) :*
Muszę się zaopatrzyć w żele Alterra, chyba nie miałam jeszcze tych wersji zapachowych.
Wypróbuj najpierw pomarańczowy. Na pewno się zakochasz 🙂
peeling morelowy mnie kusi 🙂
Uwielbiam żele pod prysznic Alterra. Obecnie używam ten z chińską herbatą – niestety wersja limitowana 🙁 Chusteczki Domol zapobiegające farbowaniu to mój absolutny hit ! Podobne jak chusteczki wybielające Domol ! Muszę koniecznie wypróbować te chusteczki do mebli – mamy matowe, białe meble i nie czasami po różnych produktach zostają dziwne smugi… serdecznie pozdrawiam 🙂
Też właśnie używam ten żel Alterra. Jego zapach jest cudowny!
Jestem ciekawa płynu miclearnego.
Jego szczegółową recenzję znajdziesz tutaj
Bardzo lubię alterę. 🙂
Ja też i jestem zła, że nie ma już mojego ukochanego, lawendowego mydła w płynie tej firmy!
Płyn micelarny z Sylveco mam i świetnie się u mnie sprawdza 🙂
Bardzo lubię olejek Alterra. 😉 Sprawdził się u mnie przy olejowaniu ciała i włosów.
Dzisiaj to chyba jest dzień postów denkowych 😀 Żadnego z tych kosmetyków nigdy nie miałam 🙂
Chyba tak, haha 🙂