• Druciane przeboje cz.2 Ból przy aparacie stałym, jedzenie, czy aparat przeszkadza w codziennym życiu?!

    Dzisiaj druga część Drucianych przebojów. W tej notce chciałabym poruszyć kilka kwestii, których sama szukałam przed założeniem aparatu.

    jedzenie przy aparacie stałym

    Po pierwsze ból. Wcale nie jest mitem, że po założeniu aparatu stałego odczuwa się ból. Kwestia ta jednak jest indywidualna i nie każdy może ją odczuwać tak samo. Ja, jako, że mój próg bólu jest bardzo niski odczułam to bardzo mocno. Przed pierwsze 3 dni myślałam, że będę wyła z bólu. Moimi przyjaciółmi stały się tabletki przeciwbólowe, pomógł również bardzo żel na ząbkowanie dla małych dzieci Dentinox N. Szybko uśmierza ból, przez co da się przeżyć.
    Pomaga również sachol i wosk od ortodontki, który przykleja się na zamki, które haczą. A na początku haczą zamki, oj haczą… ja przez pierwszy tydzień zużyłam chyba 2 lub 3 rurki wosku…
    Jak się pewnie  domyślacie z jedzeniem też nie było łatwo. Przez 2 tygodnie jadłam same papki i byłam wściekła. Teraz jest już dużo lepiej i mogę jeść prawie wszystko, pomijając moje ukochane orzechy (w grę wchodzą tylko orzeszki pini), a także wszelkiego rodzaju suchary, cukierki. Szerokim łukiem omijam również krówki, gumy do żucia, śliwki w czekoladzie i batony takie jak snicers, mars, czy nawet góralki (są bardzo grube i ich po prostu nie ugryzę:P) nie ugryzę także złożonej bułki, właściwie żadnej nie ugryzę,więc łamię ją sobie na mniejsze kawałki.
    Mam problem również ze skórkami od chleba, które dalej są dla mnie wyzwaniem. Raczej ich nie jadam. Do dziś nie pogryzę również sałaty, czy pomidorka koktajlowego, ale koleżanka, która też nosi aparat powiedziała, że dopiero niedawno zjadła sałatkę (a aparat nosi dłużej niż ja), także to chyba normalne. Ogólnie na początku jedzenie sprawia bardzo wiele kłopotu, w pierwszych dniach nie ma mowy o normalnym jedzeniu, wskazane są zupy-kremy, czy papki, gerbery itd.
    Z rzeczy, które mogę jeść, a które sprawiają problemy jest: mak, szpinak, pieczarki, ponieważ wchodzą w aparat i trudno się ich pozbyć.
    Mitem jest to, że przy aparacie estetycznym nie można jeść buraków. Ja jem, ale od razu po jedzeniu idę przepłukać buzię, a  po 15 minutach od zjedzenia idę umyć zęby. Kwestię higieny przy aparacie stałym poruszę w kolejnej notce szczegółowo.
    Aparat w życiu codziennym nie przeszkadza, trzeba tylko pamiętać,by mieć ze sobą szczoteczkę do zębów i pastę i przynajmniej raz w ciągu dnia (po posiłku) umyć zęby.
    Wiele dziewczyn martwi się o całowanie z aparatem. Aparat nie haczy, ani nic takiego. Można się całować do woli! 😉
    Zobacz inne posty na temat aparatu stałego:

    Komentarzy: 10

    1. 16 marca 2017 / 15:24

      W takim razie zajrzyj koniecznie do innych postów z serii postów Druciane przeboje 🙂 Mam nadzieję, że znajdziesz tam odpowiedzi na swoje wszystkie pytania
      klik

    2. 16 marca 2017 / 15:20

      rozważam założenie aparatu na stałe więc wpis bardzo mnie zainteresował 🙂

    3. 3 czerwca 2015 / 18:47

      Przypadkiem usunęłam Twój komentarz u siebie zamiast opublikować, przepraszam 🙁

      Też pomału przymierzam się do aparatu, ale pewnie jeszcze trochę czasu upłynie, zanim się zdecyduję 😉

      • 3 czerwca 2015 / 18:54

        Już dodałam ponownie 🙂 Z aparatem w moim przypadku jest trochę zabawy, ale efekty widoczne już teraz dają dużego kopa;)

    4. 3 czerwca 2015 / 18:36

      Nie nosiłam do tej pory aparatu, nie miałam takiej potrzeby, ale z tyłu mam 2 zęby, które przydałoby się wyprostować 🙂
      Myślę, że z czasem do tego wszystkiego przywykniesz i niedługo będziesz mogła jeść normalnie. Mój kolega dopiero po długim czasie mógł sobie pozwolić na zjedzenie bułki, ale potem nie miał już z niczym problemu. Nawet ze snickersami 🙂

      • 3 czerwca 2015 / 18:55

        Już jest lepiej, bo jadam np. orzechy, ale niektóre produkty są dla mnie dalej problemem. Pewnie z czasem też uda mi się je zjeść 🙂

    5. Anonimowy
      3 czerwca 2015 / 09:50

      Ja od poczatku jadlam wszystko i tylko przez 3 dni po kazdej wizycie odczuwalam bol z ktorym radzily sobie lody z zalecenia ortodontki;) w chwili obecnej jestem 2 tygodńie po sciagnieciu aparatu:)

    6. 2 czerwca 2015 / 15:34

      Nie wiedziałam, że to jest aż tak uciążliwe, tym bardziej cenie mój zgryz, może nie jest idealny ale przynajmniej nie muszę tak cierpieć z aparatem. Współczuje ci , taka dieta mocno ograniczona, ale w końcu będziesz miała swój ładny uśmiech. Powodzenia.

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *