• Druciane przeboje: Nie jestem już aparatką!

    orthodontic retainer
    Exactly on 15.03.2016 I took off my fixed camera. I was looking forward to eating a croissant with poppy seeds (poppy seed and fixed camera is not a good combination) or anything else that is hard.
    Actually, going to the visit I wasn’t sure if it is the day today. I also didn’t know that you had to make an appointment for removing the camera. Fortunately, my orthodontist said that we could easily cope during the normal visit. 
    Removing the fixed appliance – does it hurt?
    This is not the most pleasant thing that has ever happened to me. To be honest, it may not hurt so much, but it was just unpleasant. 
    Locks are torn off, which is a lot to say by force. Some go easier, some do not want to detach. The sound of breaking the locks was probably the worst. At the first castle I thought that my orthodontist pulled out the castle with my tooth;)
    Later, the adhesive was removed. If someone is not a fan of drill sounds then it can be interesting because every tooth needs to be grinded. Fortunately, it doesn’t take too long, but it can spill some blood. 
    After removing the camera, the teeth are sensitive, so it is worth washing them for a few days with toothpaste for sensitive teeth (e.g. Elmex for sensitive teeth ) and rinse with sage or calendula, or Sylveco oral hygiene liquid ). 

    Orthodontic retainer

    Po zdjęciu aparatu trzeba nosić retainer, aby wada nie wróciła. Uważam, że to bardzo ważna kwestia, bo chyba nikt nie nosi aparatu po to, żeby go ponownie zakładać.
    Kiedy z zębów zostanie usunięty klej, ortodontka pobrała mi wyciski, na podstawie których został wykonany retainer. Trwa to ok. 7 dni. Retainer należy nosić na noc, codziennie. Przez ile? Im dłużej nosimy retainer, tym dłużej zęby są idealnie proste. Z tego co wiem, później można go nosić rzadziej np. kilka razy w tygodniu.

    Co ciekawe – rozmawiając z moją ortodontką przy odbiorze retainera, dowiedziałam się o tym, że niektórzy go nie odbierają lub nie noszą. Według mnie to kompletna głupota, bo nie po to wydaje się tyle pieniędzy. Ja nie mam zamiaru znowu zakładać aparatu stałego, więc będę nosić retainer regularnie.

    Przez ten czas zęby mogą się lekko pokrzywić, ale retainer doprowadzi je do porządku.

    Komentarzy: 16

    1. 24 kwietnia 2016 / 11:50

      Najgorsze jednak przy noszeniu aparatu stałego jest to, że niektórzy nie zdają sobie sprawy jak higiena jest wtedy niezwykle ważna, bo potem właśnie przy zdejmowaniu aparatu mogą wyniknąć różne kwiatki i można nawet stracić zęba… Ja noszę aparat ruchomy, bo za bardzo boję się aparatów stałych i tego szlifowania zębów by zdjąć klej. Za bardzo mnie to przeraża.
      Fajnie, że masz to za sobą, teraz już tylko pozostaje nie dopuścić do nawrotu wady, a potem trzeba już tylko cieszyć się prostymi zębami 🙂
      Pozdrawiam!

      • 24 kwietnia 2016 / 14:40

        Zakładając aparat nawet o tym nie myślałam szczerze mówiąc 🙂 zdejmowanie nie było zbyt przyjemne, ale nie było tragedii.

        Nosiłam ruchomy lata temu, ale dla mnie był za słaby i musiałam nosić stały 🙂

    2. 24 kwietnia 2016 / 11:31

      Zastanawia mnie, czy retainer trzeba nosić do końca życia jeśli chce się mieć idealnie proste zęby?

      • 24 kwietnia 2016 / 14:39

        Do końca życia nie, bo po pewnym czasie po prostu zęby przyzwyczajają się do swojego ułożenia. Bardzo ważne, aby nosić retainer po zdjęciu aparatu, bo wtedy wada może bardzo szybko wrócić.

    3. 24 kwietnia 2016 / 07:43

      tak tak ,zdjęłam aparat hmmm chyba w 2010 na poczatku roku jakoś a retainery nosze do tej pory , na górę co noc , na dół raz na tydzień na noc – miałam dość konkretnie skrzywienia i jakoś jestem przerważliwiona na punkcie tego że mogły by się wykrzywić więc tak noszę je już z przyzwyczajenia choć tyle czasu to na pewno nie trzeba

      • 24 kwietnia 2016 / 11:12

        Tak naprawdę można by było nosić raz na tydzień, bo ja przez tydzień nie miałam retainera po zdjęciu aparatu i nic mi się nie wykrzywiło 😛

        Ja też mam na tym punkcie schizy i noszę co noc. Raz tylko zapomniałam odkąd mam retainer.

    4. 23 kwietnia 2016 / 13:15

      A ja zazdroszczę noszenia aparatu, bo potrafi zdziałać cuda i sama chętnie poprawiłabym zgryz. 🙂 Gratuluję cudownego uśmiechu! 😀

      • 23 kwietnia 2016 / 18:25

        Dziękuję :)aparat był moim ogromnym marzeniem. Przez wiele lat zwlekałam z decyzją aż w końcu założyłam aparat. Nie było to nic przyjemnego. Kosztowało mnie to wiele wyrzeczeń i łez, ale nie żałuję. Patrząc w lustro za każdym razem myślę, że to była dobra decyzja.

    5. 23 kwietnia 2016 / 12:18

      Super !!! Moje gratulacje posiadaczko "Hollywood'zkiego uśmiechu" 😉 Sama nosiłam przez kilka lat aparat korekcyjny – nie stały – i nie wspominam tego dość dobrze… doskonale pamiętam dyskomfort jaki niosło z sobą noszenie tego typu aparatu – pozdrawiam serdecznie 🙂

      • 23 kwietnia 2016 / 18:27

        Hihi dziękuję 🙂 też nosiłam aparat wyjmowany, ale u mnie nie pomógł na tyle, żebym nie musiała nosić stałego.

    6. 22 kwietnia 2016 / 20:44

      Trochę jest zachodu z tym aparatem ale dobrze ze juz masz spokój 🙂

      • 22 kwietnia 2016 / 21:43

        I tak szybko. Piotr nosił aparat przez 7 lat, bo pazerna ortodontka za szybko założyła 🙁

    7. 22 kwietnia 2016 / 16:17

      Przyznam szczerze, że nigdy nie zagłębiałem się w temat aparatów do zębów. Tym bardziej nie wiedziałem, że zdjęciu stałego aparatu trzeb nosić coś jeszcze, aby zęby znowu się nie pokrzywiły. Ps. Życzę smacznego rogala z makiem i wielu innych rzeczy 🙂

      • 22 kwietnia 2016 / 21:43

        Trzeba, niestety. Na szczęście tylko na noc 🙂 A rogala z makiem jadłam również wczoraj – pyszny! <3

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *