Co jakiś czas Twoja skóra ulega przesuszeniu? Z dnia na dzień wygląda gorzej? Też miałam ten problem. Szczególnie dotyczy to alergików w okresie nasilonego pylenia, czy kontaktu z alergenem.
Od jakiegoś czasu sukcesywnie żegnam się z chemicznymi produktami do pielęgnacji i zastępuje je naturalnymi kosmetykami. Pierwszym krokiem, który zrobiłam dawno temu była rezygnacja z SLSów i SLESów, co wyszło mi na dobre. Odkąd unikam tych składników, moja skóra wygląda o niebo lepiej i nie jest już tak przesuszona.
Zaczęłam również stosować naturalny dezodorant, rezygnując z tych, które można dostać w drogeriach. Początkowo stosowałam Crystal, a teraz znalazłam coś lepszego, ale o tym niebawem, bo ten produkt wymaga osobnej recenzji.
Zrezygnowałam również z kupnych balsamów do ciała, obecnie wykańczam masło kakaowe Isana, które jest moim ostatnim, drogeryjnym zakupem z tej serii. Od dawna już używam olejków (obecnie olejek z pestek marchwii).
Zauważyłam, że odkąd stosuję olejki moja skóra bardzo się zmieniła i nie jest już tak bardzo przesuszona jak kiedyś. Bardzo często łączę ze sobą dwa olejki np. olejek ze słodkich migdałów+kilka kropli oleju z pestek marchwii.
Polecam olejki firmy Etja, mam do nich ogromne zaufanie, są dobre jakościowo. Olejek dostajemy w szklanej butelce z dozownikiem, który ułatwia korzystanie z produktu.
Naturalna pielęgnacja dosięgnęła również moich włosów. Od kilku miesięcy nie rozstaję się z szamponem pszeniczno-owsianym firmy Sylveco, a także odżywkami do włosów Petal Fresh, które są bardzo wydajne.
Jeśli już jestem przy firmie Sylveco, to polecam również krem Biolaven
na dzień, który bardzo polubił się z moją cerą. Nie nadaje się jednak pod makijaż, bo jest dość tłusty. Używam go jedynie po demakijażu.
Nie zrezygnowałam totalnie z chemii. Nadal stosuję krem BB Dr G, który do naturalnych nie należy, czy róż Mac well dressed, jednak ograniczam produkty typowo chemiczne, co totalnie zmieniło moją skórę (oczywiście na lepsze!).
Ja też od dość dawna włączam coraz więcej naturalnych kosmetyków do swojej pielęgnacji….Jedynie w przypadku pielęgnacji ciała ciężko mi nie skusić się na gotowe produkty, ale też staram się sięgać po takie o dobrym składzie, np. Organique czy Pat & Rub. I podobnie jak Ty, uważam, że jeśli chodzi o makijaż, to odrobina chemii nie zaszkodzi 😉
Na zimę planuję kupić masełko otulające Pat&Rub:)
Na zimę planuję kupić masełko otulające Pat&Rub:)
Tez mysle o tym, aby zrezygnowac ze wszelkich balsamow do ciala i zastapic je olejkami. Chyba na poczatek sprobuje tego z pestek z marchwii. Jego nazwa brzmi troche ,a nawet bardzo niecodziennie i nawet widzialam go w Rossmannie, wiec go kupie.
Dziekuje za polecenie i serdecznie Cie pozdrawiam:)
Polecam łączyć olej z pestek z marchwii razem ze słonecznikowym :))
Zamiast różu może tint z buraka? 🙂
Ja również powoli, powoli zmieniam wszystko na naturalne/spożywcze. Zaczęło się od środków do włosów (choć obecnie zostałam przy odżywkach), a potem zeszło na olejowanie ciała, ocm, ałun. Powiem szczerze, że nie z przyczyn ideowych, ale ze świadomości konsumenckiej – olejki mają o wiele lepsze działanie niż balsamy/mleczka/żele do mycia twarzy i mogą zastąpić hmm 90% kosmetyków do pielęgnacji.
Myślałam o tym, ale jeszcze nie próbowałam. Kiedyś Alina z bloga alinarose pokazywała tint z buraka. Wyglądało to pięknie 🙂 Póki co kupiłam wymarzony róż Mac'a :))
Tak? olejki do ciała super nawilżają skórę. Najbardziej, lubię olejowanie nóg.
O tak! Szczególnie po depilacji – wybawienie 😉
Ja mam suchą skórę na głowie i szukam jakiś kosmetyków, które zlikwidują ten problem
Spróbuj olejków. Nic tak świetnie nie natłuszcza skóry jak olejowanie ciała 🙂
Nie mamy doświadczenia w olejkach jeszcze 🙂
you know that I have to try to do it.
http://bellodiesseredonna.blogspot.it/
Try it and tell me about the effects 🙂
Best,
Dominika.
♥
stawiam na naturalne produkty i moja cera to lubi najbardziej 🙂
Ja uwielbiam olej kokosowy, stosuję go do wszystkich partii ciała;)
Ja tylko jako peeling i do ciała. Ani moje włosy, ani buzia go nie lubią.
Muszę rozejrzeć się za tymi olejkami Etja 🙂
Ja zawsze kupuję w aptece Gemini 😉
Ja uwielbiam olejki wszelakie. 🙂
Też przerzuciłam się na olejki do ciała, póki co stosuje kokosowy i jest rewelacyjny 🙂 A ten marchewkowy brzmi bardzo interesująco, gdzie go kupiłaś?
http://crafty-zone.blogspot.com/
W aptece Gemini 🙂
moja pielęgnacja jest podobna, też rezygnuje z chemii w kosmetykach
ohh wow, this is such a fantastic post my dear! really interesting 🙂 I'm your newest follower <3 xoxo
Thank you soo much :*