Wynajem mieszkania, a właściwie znalezienie mieszkania to nie lada wyzwanie – za nami już 6 przeprowadzka w naszym życiu. Dla jednych to dużo, a dla innych mało (znam osoby, które przeprowadzają się co roku i szczerze je podziwiam). Przeprowadzkę nazywam zawsze prześmiewczo małym trzęsieniem ziemi, bo mniej więcej tak wygląda mieszkanie i nasze nerwy. Teoretycznie po tylu przeprowadzkach powinniśmy być już spokojni, bo właściwie już nic nas nie zaskakuje. Nawet Panowie którzy przeprowadzali nas poprzednim razem stwierdzili, że nie widzieli jeszcze tak profesjonalnie zapakowanych rzeczy (po pierwszej, samodzielnej przeprowadzce gdy zapomnieliśmy spakować pościeli i w ostatniej chwili owijaliśmy ją folią stretchową już wiemy co i jak).
Jak szukać mieszkania na wynajem w Warszawie?
Nic mnie jeszcze tak w życiu nie zaskoczyło jak szukanie mieszkania w Warszawie. Szczerze Wam powiem, że jest to trochę męczące. Generalnie w Warszawie jest tyle ludzi, że jak pojawia się jakieś fajniejsze mieszkanie w rozsądnej cenie – już po kilku godzinach może być nieaktualne. Trzeba się naprawdę natrudzić, by wśród mieszkań w stylu PRL z meblościankami i grzybem w łazience za kosmiczne kwoty znaleźć coś fajnego.
Na co my zwracamy uwagę przy wynajmie mieszkania
- Lokalizacja – obecnie szukaliśmy mieszkania w Centrum Warszawy, ponieważ średnio bywam tam kilka razy w tygodniu. Stanie w korku, by dojechać do Centrum (autobusem bez korków z naszego obecnego miejsca zamieszkania jedzie się 20 minut. Z korkami nawet 60 minut) to totalna strata czasu.
- Jakość sprzętu – oprócz tego, jakiej marki jest sprzęt (mamy swoich faworytów) zwracamy również uwagę na to ile wody zużywają i jakiej są klasy energetycznej. To bardzo ważne, szczególnie gdy to Wy opłacacie media. Dużo właścicieli mieszkań na wynajem kupuje najtańszy sprzęt i ma to w nosie, bo to Wy będziecie obciążeni opłatami za zużycie wody czy prądu.
- Ekspozycja okien – dla nas to jedna z najistotniejszych kwestii, bo musimy mieć dobre światło do zdjęć. Nigdy więcej nie chcemy mieszkać w mieszkaniu na zachód, ponieważ takie mieszkania bardzo szybko się nagrzewają (w lato jest sauna) oraz strasznie się w nich kurzy. Mieszkaliśmy 2x w mieszkaniu na zachód i zawsze było to samo, także nie może to być przypadek.
- Uszczerbki – oglądając mieszkanie i podpisując umowę trzeba być czujnym i sprawdzać wszystko dokładnie, a także spisywać wszelkie uszczerbki. Zwracajcie uwagę na jakieś uderzenia, otarcia czy brudne ściany i wymagajcie od Właściciela aby naprawił te uszczerbki lub żeby chociaż zapisać je w umowie (chyba nie chcecie być obciążeni winą za coś, czego nie zrobiliście).
- Dodatkowe – przy wynajmie mieszkania istotna jest dla mnie ilość blatów w kuchni (zazwyczaj aneksy kuchenne mają tylko 1 maksymalnie 2 blaty. Dla mnie to zdecydowanie za mało), czy jest stół oraz krzesła jadalniane, czy jest kabina prysznicowa (nigdy więcej wanny!) oraz jaka jest ilość miejsca do przechowywania rzeczy. Nie lubię kurzących się bibelotów na zewnątrz, więc muszę mieć miejsce na przechowywanie większości rzeczy.
- Sąsiedzi – dobrze jest też podpytać o sąsiadów np. czy nie hałasują. Chyba nie chcecie mieszkać obok ludzi, dla których nie jest istotne jaki jest dzień tygodnia, bo przecież impreza trwa cały tydzień!
Jak przygotować się do przeprowadzki
Jeśli już znaleźliście wymarzone mieszkanie, czas przygotować się do przeprowadzki. Firma, z którą się przeprowadzaliśmy ma bardzo fajną opcję – wynajmu kartonów. To super ekologiczne, bo zawsze bolało mnie, gdy wyrzucaliśmy kartony po przeprowadzce. Wygląda to tak, że umawiacie się na konkretny termin, w którym dostarczane są Wam kartony, dostajecie nalepki i tylko na nich możecie pisać co znajduje się w danym kartonie. Kartony przychodzą złożone na płasko, więc pozostaje tylko je złożyć i zacząć się pakować.
Z takich kosmetycznych kwestii – warto zainwestować w rękawiczki, bo kartony strasznie wysuszają dłonie i nie tylko. Również dobry produkt nawilżający do twarzy będzie wybawieniem. Po przeprowadzce do Warszawy moja skóra wyglądała tragicznie, o czym możecie poczytać więcej w poście jak przeprowadzka do Warszawy wpłynęła na stan mojej skóry. W tym poście znajdziecie także koreańskie maseczki, które bardzo lubię. Szczególnie wersję awokado pokochała moja buzia.
***
Mam nadzieję, że dzięki temu artykułowi wynajem mieszkania będzie dla Was mniej stresujący (to nadal mniej przerażająca wizja niż branie kredytu na mieszkanie na 30 lat).
Awesome things here. I am very glad to peer your post.
Thank you so much and I am looking forward to touch you.
U mnie przy przeprowadzce z Atlanty na Florydę o mało co nie doszło do rozwodu ;))) Pamiętam pieczołowite owijanie wszystkiego folią bąbelkową, firmę przeprowadzkową, z którą były same przeboje i cały ten stres związany z przeprowadzką. Kocham zmiany, ale przeprowadzka to zawsze dla mnie więcej nerwów niż przyjemności… 😉
O matko! Brzmi jak coś strasznego 😀 Nie wyobrażam sobie tak dalekiej przeprowadzki, bo pewnie też byłoby nerwów co nie miara. Przeprowadzka z Gdańska do Warszawy była już dla nas sporym stresem. To prawda – zmiany są super, ale jakby usunąć z tego wszystkiego proces przeprowadzki, to by było naprawdę fajnie (i na pewno mniej nerwowo) 😉
Naprawdę rewelka wpis – dziękuję za każdy pomysł! U mnie dodatkowo temat przeprowadzki jest o tyle utrudniony, ze jestem w 6 miesiacu ciazy. No ale musze sobie radzic, a na szczescie przeprowadzka jest blisko w Warszawie. Wiekszosc materialow przywioza ludzie z Przeprowadzek Warszawskich typu jakies taśmy, kartony czy folie babelkowe, wiec to i kwestia przenoszenia, dźwigania i pakowania mi odpada. Pozostaje na szczescie jedynie dyrygowanie ekipa ;p
Trzymam kciuki za udaną przeprowadzkę 🙂 Firma, która ogarnia wszystko to złoto. My chyba następnym razem też weźmiemy firmę, która pakuje. To oszczędność czasu i nerwów (a także sił).
Super porady na pewno któryś z nich wykorzystam do własnej wyprowadźki.
Cieszę się, że Ci się przydadzą. Gdzie się przeprowadzasz? 🙂
Bardzo pomocny post! Niedługo rozpoczynam studia co wiąże się z przeprowadzką do większego miasta. Mam nadzieje, że uda mi się wynająć coś konkretnego, niedaleko od uczelni za godziwe pieniądze 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
W jakim mieście planujesz studia? Trzymam mocno kciuki – przeprowadzka i znalezienie czegoś fajnego na wynajem to nie lada wyzwanie ?
Bardzo fajny i przydatny post, bo w tym całym galimatiasie przeprowadzkowym można o wielu rzeczach zapomnieć, a tu wszystko jest podane na tacy 🙂
Zdecydowanie! Przy każdej przeprowadzce mimo wszystko jest lekki stres. Przy ostatniej denerwowaliśmy się czy wystarczy nam kartonów. Jak się okazało chyba z 15 nam jeszcze zostało 😉
Za dokładnie 3 miesiące przeprowadzamy się z wynajmowanego przed 3 lata mieszkania do naszego wymarzonego domu! Tyle nerwów i czekania i nie możemy się doczekać jak już będziemy na swoim <3
Gratulacje! Na pewno będzie Wam się wspaniale mieszkać 🙂
Przeprowadzałam się tylko raz z domu rodzinnego do własnego mieszkania. nie wyobrażałam sobie, że mam tyle rzeczy…
Ojej! Pamiętam jak wyprowadzałam się z rodzinnego domu (wtedy już mieszkał ze mną Piotrek) i jak zobaczyliśmy ile mamy rzeczy (to było jeszcze przed odkryciem minimalizmu) to mało nie dostałam zawału. Byłam w szoku jak tyle rzeczy zmieściło się w jednym pokoju! Do dziś jak sobie to przypomnę, to zastanawiam się GDZIE my to wszystko trzymaliśmy 😀 Teraz mamy 3/4 mniej rzeczy.
Jeszcze się nigdy nie przeprowadzałam i ta wizja jest dla mnie straszna.
Czyli jeszcze nie znasz smaku nerwów przeprowadzkowych…jeszcze wszystko przed Tobą 😀
Przede mną przeprowadzka w połowie września na studia do innego miasta. Jestem przerażona!
Wiem co czujesz. We mnie każda przeprowadzka wzbudza lekki stres. Nie ma się co oszukiwać – to nie jest nic super przyjemnego 😉
Właśnie szukam mieszkania w Warszawie i tak trafiłam na Twojego bloga. Zostanę tu, bo masz wartościowe treści. Dzięki tej wiem na co patrzeć jak będę oglądać mieszkanie. Dziękuję 🙂
Cieszę się, że mój artykuł Ci pomógł 🙂 Witaj na dpblog.pl rozgość się :* Jeśli będziesz miała jakieś pytania – zadawaj je w komentarzach, mediach społecznościowych czy pisz na adres e-mail 🙂