30 lipca byłam na wizycie u dermatologa, u Pani, u której jeszcze nigdy nie byłam. Zmieniłam dermatologa z racji, że moja poprzednia p.Dermatolog nie robiła właściwie nic i to ja jej musiałam mówić co bym chciała dostać. Chyba nie w tym rzecz.
Czekałam o dziwo dość krótko, bo zaledwie 1,5 miesiąca (co na polskie realia jest bardzo krótkim czasem, bo do wcześniejszej potrafiłam czekać na NFZ pół roku, z czego zawsze wizyta wypadała w okresie poprawy na mojej buzi….).
Dzisiaj mamy 11 sierpnia, a na mojej buzi widać różnicę.
Maść, którą dostałam- Duac miałam stosować codziennie na noc. Tak też robiłam przez pierwsze 5 dni. Po tym czasie zaczęła mnie bardzo wysuszać na buzi (nie pomogło smarowanie w ciągu dnia kremem nawilżającym).
Co ciekawe musiałam zrezygnować z mojego ukochanego kremu Natur Riche, bo w przypadku tak suchej skóry (dosłownie suchej i zaczerwienionej) potrzebowałam czegoś więcej.
Od dermatolog dostałam na spróbowanie 2 próbki Aknicare z filtrem i to ten krem pomaga mi przetrwać suszę na mojej buzi. Na noc smaruję ją olejkiem alterry z migdałami i papają dość grubą warstwą. Pomaga. I o dziwo nie zapycha.
Obecnie stosuję Duac co drugi dzień, pamiętając o nawilżaniu buzi (jeden dzień smaruję maścią duac, następny olejem alterry na noc).
Poza tą maścią p.Dermatolog poleciła mi suplement diety 4akne. Jestem pod wrażeniem, bo nie wierzyłam, że suplement może działać. Jakoś nie wierzę w te wszystkie cuda suplementowe…
a tutaj proszę…od 30 lipca do 11 sierpnia moja skóra przestała się tak masakrycznie przetłuszać (co robiła zawsze). Do końca nie wiem czy to za sprawą maści czy tego suplementu. A może jednego i drugiego? tak czy siak jak musiałam wcześniej używać 2 bibułek matujących w ciągu dnia, tak teraz stosuję jedną i to pod koniec pracy.
Nadal stosuję srebro zamiast wody.
Jako peeling używam raz w tygodniu peelingu cukrowego Phenome, ale też sody oczyszczonej, która pięknie wygładza bardzo suchą skórę i usuwa tą warstwę suchej skóry, z którą nawet peeling Phenome sobie nie poradził.
Jeśli chodzi o krem- planuję zakup aknicare, bo jestem zadowolona z tych próbek, które otrzymałam. Czy ktoś z Was używał produkty oferowane przez tą firmę? jak wrażenia?
to super że są efekty i powodzenia w dalszej kuracji ;*
4 akne jest na receptę? Bo jak nie może i ja spróbuję, bo jakoś do tej pory nie byłam przekonana do suplementów ;D A i jak stosujesz sodę?
Bez recepty:)cena ok.20 zł.
Dzis mija 18 dzień mojej kuracji i nigdy nie miałam tak czystej buzi. Nie sadziłam, ze kiedykolwiek pozbędę sie zaskórników z czoła i, ze jest tram jeszcze miejsce na gladka skóre. Miałam bardzo wysuszona skóre w pierwszych dniach, ale to wszystko ustało. Skóra mniej sie zapycha, jest gładka i ozywiona. Tez używam 4akne i jestem bardzo zadowolona. Uniknęłam wysypu, ale pojawiają się jeszcze pojedyncze krostki w okolicy nosa i brody, ale nie oczekuję, ze to, co było sie wchłonie. Musi wyjsć na zewnątrz. mam nadzieje, ze efekty nie znikną wraz z koncem antybiotyku, a nie pogorsza się wraz z końcem maści.
U mnie do dermatologa można się dostac nawet w tydzień, max. 2 tygodnie. Prywatnie (za 40zł) nawet na drugi dzień. W okolicznych przychodniach też nie czeka się wiecej niż 3 tygodnie. Jestem z Łodzi.
A widzisz, u mnie czas oczekiwania jest bardzo długi, dlatego pojechałam do dermatologa trochę za centrum Gdańska. O widzę, że Ty też jesteś zadowolona z 4akne:) u mnie tak samo- nadal broda w opłakanym stanie. A co robiłaś na wysuszoną skórę? ja z nią walczę tak jak pisałam olejami, ale niestety wysuszenie nadal jest. Zastanawiam się czy Duac jest na pewno dla mnie:/
Nie dało się nic zrobić. Przeczekałam, smarując się kremem nawilżającym, skóra sypała się na wiór, była szorstka jak papier ścierny aż ustało mniej więcej po tygodniu-10 dniach. Może i Tobie przejdzie. Załamałabym się, gdybym po chwilowym tryumfie znowu wszystko wróciło do normy, bo jeszcze nigdy nie osiągnełam takich efektów od dermatologa.
Nie pozostaje nam nic jak tylko mieć nadzieję:)
Raz czekałam do dermatologa 6 miesięcy, bo miałam uczuleine, oczywiście gdy przyszło do wizyty to po uczuleniu śladu nie zostało.
Dobrze że maść i suplement się sprawdzają 🙂
Ja mam fajną dermatolog tyle ze daleko, na nfz i przepisuje leki robione w aptece, toniki kremy itd – super;P