Różu firmy Mac używam ponad rok. Jeszcze kilka lat temu mówiłam, że w życiu nie będę używać różu i tak było. Potem nastąpił okres ciekawości i poszukiwań idealnego produktu. Testowałam róże tańsze np. Wibo, Lovely, Bell, Eveline i jeszcze kilku firm oraz te dużo droższe, aż w końcu zdecydowałam się na kupno kultowego już różu Well Dressed.
Teoretycznie róż jest do jaśniejszej cery niż moja, teoretycznie ma drobinki i daje efekt, którego nie lubię. To tyle w teorii, a jak jest z praktyką?
W praktyce to mój ukochany róż, którego bym nie zamieniła na nic innego. Po wielu testach tańszych oraz droższych produktów zdecydowałam się na zachwalany pod niebiosa róż firmy Mac. I to był strzał w dziesiątkę. Zastanawiałam się nad dwoma odcieniami – well dressed i jeszcze jednym, którego nazwy niestety nie pamiętam. Wiem na pewno, że nie miał drobinek i był ciemniejszy. Wybór jednak padł na well dressed, który mogę używać cały rok, nie tylko wtedy, gdy złapię trochę słońca.
Czy róż Mac well dressed jest wart swojej ceny?
Jest. I już mówię dlaczego. Po pierwsze jest bardzo wydajny. Używam go rok i widzę minimalne zużycie. Róż nakładam właściwie codziennie, chyba że jestem w domu i mam no make up day. Naprawdę zużycie jest minimalne, co zresztą możecie zobaczyć na zdjęciach. Warto zatem wydać raz więcej pieniędzy i cieszyć się produktem na dłużej.
Dezynfekowanie różu
Po każdym użyciu pryskam róż preparatem antybakteryjnym Octenisept (do kupienia w każdej aptece) i czekam chwilę, aż wyschnie. Tym samym produktem dezynfekuję pędzle. Moja cera jest skłonna do wyprysków, więc każda dodatkowa dawka bakterii nie jest dla niej wskazana.
Co jakiś czas przecieram opakowanie różu mokrą chusteczką, aby pozbyć się nagromadzonego kurzu.
Róż Mac Well Dressed opinie
Mimo tego, że na początku nie byłam przekonana do tego różu (głównie ze względu na cenę), dziś mogę śmiało stwierdzić, że to jeden z moich najlepszych kosmetycznych zakupów. Po pierwsze wydajność produktu, a po drugie jego jakość – róż Mac nie znika z mojej twarzy tak szybko, jak inne produkty tego typu, które dotychczas testowałam. A jeśli już jestem przy znikaniu to muszę wspomnieć o tym, że róż znika równomiernie (nie ma mowy o brzydkich plamach).
Kolejny plus – odcień. Wydawało mi się na początku, że well dressed będzie dla mnie za jasny, jednak po nałożeniu na policzki okazało się, że daje na mojej buzi bardzo naturalny efekt z lekkim rozświetleniem skóry – coś, czego oczekiwałam. Dzięki rozświetleniu, którego na początku bardzo się bałam, moja skóra wygląda na zdrową i wypoczętą nawet wtedy, gdy mam za sobą zarwaną nockę.
Kiedy zużyję róż Mac Well Dressed na pewno sięgnę po kolejne opakowanie.
Gdzie kupić róż Mac well dressed?
Możecie go kupić w Douglasie, ale jeśli nie macie w okolicy tego sklepu, zapraszam do sklepu internetowego Douglas: klik
Stacjonarnie w Douglasie nie ma kosmetyków MAC. Tylko na stronie internetowej:) Warto się upewnić zanim opublikujesz tekst.
Zapraszam do Galerii Bałtyckiej w Gdańsku. Tam w Douglasie są wszystkie kosmetyki Mac. Swój róż też tam kupiłam 🙂
Zastanawiałam się nad zakupem MAC, NARS oraz Dior. Decyzja padła – Dior. Od prawie roku używam Dior Rosy Glow i jestem bardzo zadowolona, że zdecydowałam się na zakup tego właśnie produktu. Róż dostosowuje się do mojej karnacji, długo utrzymuje się na skórze poza tym w zależności od stopnia nawilżenia skóry może być bardziej lub mniej intensywny. Jest dość drogi w zakupie, ale to super wydajny produkt – pozdrawiam serdecznie 🙂
Piękny odcień, ja rzadko stosuję róże, ale ciekawości bym go wypróbowała 🙂
Nie używam różu ale ten opisany przez Ciebie mnie zainteresował. Może wypróbuje – ciekawa jestem u siebie efektu 😉
Odcirń jest rewelacyjny!
Bardzo się zawiodłam na tym różu, dla mnie był zbyt srebrny i błyszczący. Tak bardzo mi się nie podobał, że pewnego dnia zostawiłam go na klatce schodowej, żeby ktoś inny go przygarnął :). Za to w Ecolore znalazłam róż idealny, który robi dokładnie to miał zrobić Well Dressed czyli naturalnie rozświetlić i dodać delikatnego jasnego koloru policzkom. Kolor mojego ideału to Bubble Gum po nim moja twarz wygląda na super wypoczętą, nawet gdy na drugim planie są jeszcze nieukryte worki pod oczami :D.
Ja się źle czuję w takich odcieniach różu:( wolę cieplejsze kolory:))