W ten niedzielny poranek mam dla Was post z działu na blogu, który troszeczkę zaniedbałam – Nasz Dom. Dział ten spotkał się z wieloma miłymi komentarzami, więc postanowiłam kontynuować notki z tej serii. Dziś opowiem Wam o kuleczkach, które potrafią zdziałać cuda na naszych ubraniach bez żadnego wysiłku. Mowa o kulkach-zbieraczkach, których to nazwę wymyśliłam ja we własnej osobie;)
Produkt właściwie nie ma jednej nazwy – pierwotnie nazywał się kulkami do zbierania sierści, bądź kulkami do odkłaczania. Produkt zakupiłam w sklepie Weltbild za jakieś śmieszne grosze (ok.5-7 zł. na promocji). Co mnie zachęciło? to, że jak jeszcze mieszkaliśmy z psem- nasze rzeczy były całe od sierści. I co ciekawe nawet rolki do zbierania jej z ubrań nie pomagały na tyle, na ile sobie tego życzyłam.
A teraz o samym produkcie i jego działaniu
Wygląd nie jest skomplikowany, trochę przypomina mi zabawkę z dzieciństwa (nie wiem czy kojarzycie taką zabawkę jak piłka i dwie ,,łapaczki”. To wszystko było na zasadzie rzepu), na takiej samej zasadzie działa ten produkt, tylko że tymi ,,łapaczkami” są nasze ubrania;)
Kuleczki dodaje się do prania (ilość zależna od zabrudzenia sierścią, ja zazwyczaj dodaję 2-3), jednak mam uwagę- nie dodajemy ich do ubrań koronkowych, rajstop i wszelkich, które mogą się zaciągnąć!
Gorąco polecam szczególnie osobom, które mają futrzaka w domu. My co prawda nie mamy już psa na co dzień, ale nasz króliczek też co jakiś czas gubi trochę siebie;)
Co sądzicie o tym nieskomplikowanym, a jakże skutecznym produkcie?
Bardzo fajne, mam 3 przy Beagle i sierść to prawdziwe utrapienie, teraz sobie nie wyobrażam prania bez antykłaczkow.
Wesoła gromadka 🙂
kulki znalazłam ostatnio tutaj https://www.gomama.pl/616,ecozone-kule-zbierajace-klaczki-z-prania.html Są super 🙂
Dzięki za info!:)
Ostatnio widziałam na ebay 🙂
gdzie można kupić takie kulki??
Zakupiłam i niestety stwierdzam, że był to najgorszy zakup z serii "antysierściowych", a cenowo jeden z droższych. Po wyjęciu ubrań z pralki sierści na wszystkim jest tyle ile było – na kulkach znajduje się jej najmniej… Do tego do 70% ubrań nie da się ich wrzucić, bo mechacą – czepiają się nawet skarpetek i szwów na T-shirtach. Jeśli ktoś ma zabawkę dla dzieci typu tarcza i kuleczki rzepowe do rzucania to równie dobrze może je wrzucać do prania – efekt ten sam, a ile taniej. Ogólnie bardzo NIE POLECAM
Oczywiście nie można kulek używać do produktów które można zaciągnąć nawet przy otarciu się o coś (a są takie ubrania, szczególnie swetry wełniane itd.)do takich ubrań polecam raczej rolkę z klejem. To zdecydowanie bezpieczniejszy sposób na odkłaczenie tych ubrań.
Jeszcze nigdy skarpetki nie zniszczyły mi się przez te kulki, a używam je właściwie za każdym razem kiedy je piorę. Chodzi oczywiście o zwykłe bawełniane skarpetki.:)
Świetny wynalazek!Ląduje na mojej liście zakupów do domu.Przy moich futrzakach będę chyba używać wszystkich kuleczek;) pzdr M.O.J.K:p
pierwszy raz je widzę, u mnie się na pewno sprawdzą 🙂
Boże mój pies(golden) gubi tyle sierści, że już nie mam siły =(
czy na allegro można też znaleźć te kulki?
Andrea
Znalazłam 2 aukcje: http://allegro.pl/kule-do-prania-zbierajace-siersc-i-klaczki-az9-szt-i2435782719.html
oraz http://allegro.pl/kule-do-prania-zbierajace-m-in-siersc-i-klaczki-i2525158181.html ale ceny powalają…
Nie wiedziałam, że coś takiego istnieje. Kupię na pewno, bo moja psina lubi gubić sierść
Gorąco polecam! świetnie się sprawdza przy zwierzaczkach, które lubią gubić trochę sierści;)