• Maj i czerwiec w zdjęciach

    W maju i czerwcu sporo się działo. Pełną parą wykorzystywaliśmy ciepłe dni i mamy nadzieję, że w przyszłych miesiącach będzie ich jeszcze więcej. W głowach mamy pomysły na kilka stylizacji, które chcielibyśmy pokazać na blogu. Mamy też kilka kampanii reklamowych do zrealizowania, o czym już niedługo.

    W końcu odważyłam się wsiąść w wagonik koła widokowego na Gdańskiej Starówce. Było strasznie. Połowę czasu spędzonego w środku miałam zamknięte oczy, z czego oczywiście Piotr się śmiał. Przekonałam się, że mój lęk wysokości jest bardzo duży i nigdy więcej nie wyobrażam sobie takiej rozrywki. Pod koniec maja byliśmy razem z Agnieszką z bloga Feather – Mój Sposób Na Modę na otwarciu butiku gdyńskiej firmy Mana Mana produkującej torebki.

    Pogoda dopisała, a my świetnie się bawiliśmy razem z Agnieszką. Niedługo spotkamy się znowu. Tym razem na konferencji See Bloggers. Ciepłe dni zmobilizowały nas do zrobienia stylizacji z wiązanymi balerinami. Dzięki temu poznaliśmy kilka fajnych miejsc w Gdańsku, które pewnie jeszcze nie raz pojawią się na naszych zdjęciach.

    Maj i czerwiec to moje ulubione miesiące, bo w sklepach można znaleźć pyszne owoce i warzywa. Pierwszymi owocami, na które się skusiliśmy były maliny. W puddingu chia ze świeżym kokosem smakowały wyśmienicie. Moja fit czekolada z daktyli zrobiła furorę. W ciągu jednego dnia aż 7 tys. osób weszło na ten przepis, a to wszystko za sprawą udostępnienia zdjęcia w jednej z grup na Facebooku (a niektórzy bagatelizują moc Social Mediów). Dostałam wiele wiadomości od Was, że zrobiłyście czekoladę i bardzo Wam smakowała. Bardzo mnie to cieszy. Na pewno na Instagramie nie raz pokażę fit czekoladę z innymi dodatkami. Śledźcie nasz profil @dpblogpl, by być na bieżąco.

    Bardzo miła przesyłka od Bezmięsny Mięsny okazała się strzałem w dziesiątkę. Do gustu najbardziej przypadła nam kiełbasa wiejska oraz wegański boczek. Najmniej smakowała nam peperoni, która była dość ostra i pieczeń, w której wyczułam przyprawy, które nie porwały moich kubków smakowych. Na pewno jeszcze nie raz zamówimy te wegańskie pyszności. Jestem pod wrażeniem tego, jak pyszne są te bezmięsne specjały.

    W maju otrzymaliśmy nasze certyfikaty potwierdzające specjalistyczną wiedzę z zakresu monitoringu i analizy internetu/Social Media, które zdobyliśmy na szkoleniu prowadzonym przez Brand24 pod koniec kwietnia. W ostatnich miesiącach przeczytałam kilka książek związanych ze stylem życia i ubierania paryżanek. Jedną z nich była książka 'Bądź Paryżanką gdziekolwiek jesteś’ która nie do końca przypadła mi do gustu (jeśli chodzi o treść). W książce można znaleźć za to bardzo inspirujące zdjęcia.

    Mój poprzedni notes został już wykorzystany, więc zaczęłam szukać czegoś nowego. Na piękny notes natknęłam się w Biedronce. Jest to co prawda travel book, ale u mnie pełni funkcję notesu. Czyż nie jest piękny?

    Ponownie kupiłam serum wygładzające Resibo i namówiłam na nie jeszcze koleżankę. Mam nadzieję, że polubi ten produkt tak, jak ja. Podlinkowałam 'serum wygładzające Resibo’ – znajdziecie tam szczegółową recenzję tego produktu. W maju i czerwcu najchętniej sięgałam po lakiery Chanel. Moim ogromnym ulubieńcem jest kolor Beige Noir. To bardzo jasny, lekko mleczny beż, który pięknie wygląda na paznokciach. Uwielbiam jasne lakiery do paznokci, bo nie wymagają zbyt dużej precyzji w malowaniu. W czerwcu wróciłam do hybryd, zobaczymy jak długo będę je nosić, ale powiem Wam, że manicure hybrydowy kombinowany to strzał w dziesiątkę.

    Niestety w tym roku nie mogłam być na konferencji Meet Beauty, ale dostałam ogromną paczkę z kosmetykami do testów. Jednym z nich jest perłowa baza Bielendy, która nie tylko pięknie wygląda, ale także ładnie pachnie. Dopiero niedawno rozpoczęłam jej testowanie, więc jeszcze za dużo nie mogę powiedzieć.

    Komentarzy: 20

    1. 2 lipca 2017 / 19:44

      Sporo się działo, miałaś udany maj i czerwiec. A o czekoladzie pamiętam, choć jeszcze nie miałam czasu jej zrobić 🙂

      • 3 lipca 2017 / 07:53

        Tak! Maj i Czerwiec był wspaniały. Szczególnie dopisywała pogoda, czego nie można powiedzieć o początku lipca…

    2. 29 czerwca 2017 / 22:26

      Wow na bogato! Bezmięsny musze w końcu kupić, Twoją czekoladę z daktyli zrobić i no i do zobaczenia na See Bloggers bo tez się wybieramy :))) Pozdrawiam!

    3. 29 czerwca 2017 / 21:17

      jak już przetestujesz baze z bielendy to może zrobisz posta z recenzją ? jestem jej bardzo ciekawa 😉

    4. 29 czerwca 2017 / 20:25

      Gratulacje certyfikatu:) Widziałam te planery i jeszcze chyba wersję FIT- w Biedronce można czasami naprawdę fajne rzeczy znaleźć 🙂

      • 3 lipca 2017 / 07:52

        Dziękujemy! 🙂 Tak, była też wersja fit i 2 inne. Mnie najbardziej zaciekawiła ta – głównie ze względu na wygląd.

    5. 29 czerwca 2017 / 20:22

      Czekolada z daktyli! 🙂 Mam zamiar skorzystać z Twojego przepisu! 🙂

      • 29 czerwca 2017 / 20:24

        Mam nadzieję, że będzie Ci smakować. Koniecznie wrzuć zdjęcie czekolady na Insta z hashtagiem #fitchocolatedp 🙂

    6. 29 czerwca 2017 / 19:43

      Wegański boczek? 😀 To musi być niezłe! PS byłam w Gdańsku setki razy i ani raz nie skorzystałam z koła widokowego 😀

      • 29 czerwca 2017 / 20:25

        Bezmięsne specjały od Bezmięsny Mięsny są pycha!
        Nic nie straciłaś, w życiu tam nie wsiądę drugi raz!

    7. 29 czerwca 2017 / 19:13

      Bezmięsny mięsny! Dzięki za namiar na takie cudo 🙂

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *