• Pasta fasolowa z rozmarynem po francusku

    Pasta fasolowa z rozmarynem po francusku
    Pasta fasolowa z rozmarynem po francusku

    Kiedy poznałam bloga Jadłonomii odetchnęłam z ulgą. To były początki mojej wege diety, a jak wiadomo początki są najtrudniejsze. Ten blog to dla mnie wielka skarbnica wiedzy i pomysłów. Nie raz miałam takie dni, że kompletnie nie wiedziałam co zrobić na obiad. Chociaż powiem Wam szczerze, że największy problem miałam i dotychczas mam ze śniadaniami. Na szczęście moim wybawieniem jest pasta fasolowa, którą jemy bardzo często.

    Nie lubię dań na słodko, więc wszelkie owsianki, płatki, naleśniki, placki itd. odpadają. Zaczęłam więc szukać pomysłów jak umilić sobie poranki pysznym jedzeniem. Z pomocą przyszedł mi oczywiście blog Jadłonomii i jej pyszna pasta czosnkowo-fasolowa z rozmarynem. Kto jeszcze nie piekł czosnku, niech nadrobi zaległości. Pieczony czosnek ma zupełnie inny smak niż ten, do którego jesteśmy przyzwyczajeni, a sama pasta jest tak pyszna, że podczas jej robienia muszę się powstrzymywać od wyjadania.
    Nie zawsze jednak mam czas na pieczenie czosnku, więc wymyśliłam szybszą i prostszą wersję tej pasty. Jest również bardzo smaczna, ale oczywiście w smaku obie pasty różnią się trochę od siebie (jak pisałam wyżej – pieczony czosnek ma inny smak niż świeży).
    Pasta fasolowa z rozmarynem po francusku przepis
    Pasta fasolowa z rozmarynem po francusku przepis

    Pasta czosnkowo-fasolowa z rozmarynem po francusku

    Składniki:
    – dwie szklanki ugotowanej białej fasoli lub puszka fasoli
    – duży ząbek czosnku
    – sól
    – pieprz
    – łyżeczka suszonego rozmarynu
    – łyżeczka musztardy francuskiej
    – ok. 1/3 szklanki wody
    Wykonanie:
    Fasolę wrzucamy do blendera. Dodajemy ząbek czosnku, doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Na koniec dodajemy rozmaryn i musztardę. Zalewamy wodą tak, by przykrzyć składniki. Blendujemy. Jeśli podczas blendowania pasta nie będzie miała jedwabistej konsystencji, można dodać trochę wody. Nie warto jednak przesadzić z wodą, bo wtedy pasta nie będzie zbyt smaczna.

    Komentarzy: 28

    1. 13 marca 2017 / 10:05

      Czosnek co prawda jest kłopotliwy towarzysko, ale za to jaki zdrowy – zapisuje. 🙂

    2. 9 marca 2017 / 09:52

      Oj, nie dla mnie. Tak się składa, że niecierpie warzyw strączkowych ;).

    3. 9 marca 2017 / 09:33

      Uwielbiam wszelkie takie pasty domowe 😉 Robię sobie podobny "smalec" z fasoli ale i tak najbardziej lubię domowy hummus 😉

      • 9 marca 2017 / 10:31

        Robisz smalec z przepisu jadłonomii? Uwielbiam go! Jest smaczny, ale trochę za dużo z nim roboty. Tutaj wszystko wrzucasz do blendera i gotowe 🙂

        Hummus też bardzo lubię, ale nie klasyczny – zawsze dodaję do niego suszonych pomidorów.

    4. 9 marca 2017 / 09:16

      Robiłam podobną pastę z białej fasoli z pieczonym czosnkiem, oliwą i ziołami prowansalskimi. U mnie nazywała się "po prowansalsku" 🙂 Była przepyszna 🙂

    5. 2 marca 2017 / 22:26

      Pasty domowej roboty są najlepsze! Świetny przepis, uwielbiam fasolę pod każdą postacią. Zapisuje sobie składniki i lecę do sklepu 🙂

    6. 2 marca 2017 / 18:08

      Uwielbiam pasty domowej roboty! A ta po porstu jest wspaniała, już ja próbowałam ale bez rozmarynu 😉

    7. 2 marca 2017 / 11:27

      Ooo czosnek! Uwielbiam. Spróbuję zrobić pastę 😀 Będzie super na weekend, gdy nie wychodzę za wiele do ludzi 😛 Zawsze się krępuję, gdy czuć ode mnie co jadłam 😛 Wolę mieć pewność, że po takim daniu nie będę miała spotkań 😉

    8. Sonia
      2 marca 2017 / 10:08

      Mam pytanie. Czy ten ząbek czosnku nie powoduje czasem, że pasta staje się bardziej czosnkowa niż fasolowa? Pytam, ponieważ generalnie nie przepadam za czosnkiem, który jest dość intensywny w smaku i zapachu.

      • 2 marca 2017 / 10:16

        Ja tam czosnku w ogóle nie wyczuwam, ale może to kwestia tego, że mi kompletnie nie przeszkadza 😉

    9. 2 marca 2017 / 09:58

      Własnie ostatnio myślałam o przygotowaniu takiej pasty fasolowej:)

    10. 2 marca 2017 / 08:15

      Ech, śniadania na słodko..Wyobraź sobie, że mieszkasz we Francji (porażka)
      Twoja propozycja na śniadanie mnie urzekła, co ja bardzo lubię czosnek (fasolę mniej), ale od rana takie zapachy? Jak potem iść do pracy? 😛

      • 2 marca 2017 / 08:42

        Ojej ja na dłuższą metę nie dałabym rady jeść samych śniadań na słodko. Od czasu do czasu owszem, ale tak codziennie…oj, nie 🙂 Pastę fasolową najczęściej jemy, gdy jesteśmy w domu 😀

    11. 1 marca 2017 / 08:57

      Interesujący przepis. U mnie do tej pory dominowały śniadania na słodko, ale też już mi się zaczynają powoli przejadać, więc chętnie spróbuję czegoś zupełnie nowego.

      • 1 marca 2017 / 09:02

        Ja nie lubię śniadań na słodko 🙁 Czasami mam ochotę, ale nie potrafię się najeść w ogóle daniem na słodko…

    12. 1 marca 2017 / 08:56

      Pieczony czosnek? Pierwsze słyszę. Fajnie ta pasta wygląda, nigdy takiej nie jadłam.

      • 1 marca 2017 / 09:03

        Wiesz jaki pyszny jest pieczony czosnek? Koniecznie spróbuj, a będziesz zaskoczona jego smakiem. Ja jak robię pastę z pieczonym czosnkiem to połowę wyjadam łyżeczką podczas robienia, hahaha 🙂

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *