Pędzle Zoeva Bamboo dostałam na początku Grudnia 2015 roku. Minął prawie rok ja je używam. Czy nadal jestem z nich zadowolona? Czy zauważyłam jakieś wady? A może zaczęło wypadać z nich włosie?
Zapraszam do recenzji pędzli Zoeva Bamboo po prawie roku używania.
Pędzle Zoeva Bamboo
Jako, że jestem wegetarianką, zdecydowałam się na zestaw Bamboo w tubie – wegański. Początkowo chciałam dobierać pędzle osobno, ale kiedy policzyłam koszty, okazało się że wyjdzie to dużo drożej. Włosie w pędzlach Zoeva Bamboo jest syntetyczne, bardzo miękkie. W skład Luxury Set Vol. 2 wchodzą pędzle:
- 103 Defined Buffer (do nakładania podkładu),
- 105 Highlight (do różu i rozświetlacza),
- 109 Face Paint (do konturowania),
- 128 Cream Cheek (ścięty do różu),
- 142 Conclear Buffer (do korektora),
- 227 Soft Definier (do rozcierania cieni),
- 232 Classic Shader (do nakładania cieni na całą powiekę),
- 317 Wing Liner (skośny, do kresek)
W zestawie zabrakło mi dwóch rzeczy – szczoteczki do brwi, dlatego kupiłam szczoteczkę Zoevy (szkoda, że jest tylko jedna wersja – czarna. Fajnie, jakby była wersja pasująca do zestawu Bamboo) oraz pędzel 228 – Crease, który używam głównie do rozcierania cieni na dolnej powiece. Jest on cieńszy niż te oferowane w zestawie, więc świetnie się sprawdza w tej roli. Na chwilę obecną nie potrzebuję nic więcej.
Uszkodzenia pędzli Zoeva
Swoje pędzle używam codziennie lub minimum kilka razy w tygodniu. Z żadnego, nawet najmniejszego pędzla nie wypadł ani jeden włos. W przypadku szczoteczki do brwi, która jest wykonana z włosia naturalnego muszę zaznaczyć, że jest ono bardziej delikatne i kiedy zamykałam tubę, jeden z włosów odgiął się w inną stronę. Musiałam go uciąć, bo nie chciał wrócić na swoje miejsce.
Oprócz tego nie odnotowałam żadnych urazów, jeśli chodzi o pędzle. Rękojeść również nie uległa zniszczeniu, mimo, że regularnie myję pędzle. Czym myć pędzle? Dowiecie się za chwilę.
Czym myć pędzle Zoeva Bamboo?
Włosie syntetyczne nie wymaga aż tak dużo zachodu, co naturalne. Dlatego w tym przypadku wystarczy mydło antybakteryjne (np. Protex cream) lub delikatny szampon. Pędzle myję zazwyczaj dwa razy w tygodniu, a kiedy nie mam czasu na umycie – spryskuję je sprayem antybakteryjnym Octenisept. Używam go także po każdym użyciu nie tylko na pędzle, ale także róż i cienie do powiek.
Zobacz jak i czym myć pędzle klik
Po umyciu pędzli nakładam na nie osłonki na pędzle (klik), które faktycznie powodują, że schnące włosie pozostaje na swoim miejscu. Podejrzewam, że to dzięki osłonkom pędzle wyglądają jak nowe.
Czy warto kupić pędzle Zoeva?
Jestem bardzo zadowolona z zestawu pędzli Zoeva Bamboo Luxury Set Vol. 2, a także dodatkowego pędzla, który kupiłam (pędzel 228 – Crease) i szczoteczki do brwi.
Produkty oferowane przez firmę Zoeva, z którymi miałam styczność są wysokiej jakości. Mimo, że dla wielu osób mogą wydawać się drogie – cena jest adekwatna do jakości. Jeśli nadal zastanawiasz się czy warto zainwestować w dobre pędzle, nie wahaj się, bo korzystanie z pędzli Zoeva to naprawdę ogromna przyjemność.
Piękne pędzelki gdzie je obecnie mogę kupić?
I bardzo wytrzymałe. Używam ich prawie codziennie, a nadal wyglądają jak nowe. Możesz je kupić tutaj: http://bit.ly/pedzlezoevadpblogpl 🙂
Ciekawy zestaw, chociaż ja jestem raczej z tych nieużywających pędzli 🙂
Dobre pędzle. Ja jestem raczej nieużywająca, ale do pudru i cieni mam. Nie wiedziałam, ze można je pryskać Octaniseptem. Dzięki za radę.
Polecam, Octenisept jest świetny w tej roli 🙂
Uwielbiam pędzle Zoeva i to na nich najczęściej pracuję, ale niestety mój komplet Rose Golden vol. 2 wygląda tragicznie po ponad roku użytkowania… Włosie jest w porządku, ale skuwki to jakaś porażka…
Ojej, jestem w szoku! Z pędzlami Bamboo nic się nie dzieje!
Ja mam zawsze problem z zakupem pędzli i używam starych. a te wyglądają całkiem przyzwoicie, musze w końcu odżałować sobie i kupić cały zestaw.
Polecam, te pędzle są naprawdę świetne 🙂
Jestem przed zakupem nowych pędzli i Twój wpis bardzo mi pomógł.
Przyznam szczerze, że kilka miesięcy temu zastanawiałam się nad zakupem pędzli tej marki, jednak cena skutecznie mnie do tego zniechęciła. Po Twoim poście myślę nad wypróbowaniem kilku – tych najpotrzebniejszych. 🙂
Akurat szukam dobrych pędzli na prezent dla przyjaciółki więc chyba sie skuszę 🙂 Takie opinie są zawsze w cenie 😉
Pozdrawiam ciepło
Karolina z Zielona Karuzela
Wyglądają jak nowe. 🙂
Zapewniam, że nowe nie są 😀
Te pędzle maja piękny design <3 Ja używam na co dzień pędzli Hakuro i jestem bardzo zadowolona, ale wygląd twoich jest obłędny i zdecydowanie bliższy mojej estetyce. A jak cenowo?
Zestaw Bamboo w sklepie, którym zostały kupione moje pędzle kosztuje 299,90 zł. 🙂
Ja też uważam, że warto zainwestować kilka złotych więcej, zwłaszcza, że takie pędzle nie zużywają się szybko 🙂 Poza tym makijaż lepiej wygląda spod dobrych pędzli 🙂
O tak! Zgadzam się w 100% dodam jeszcze, że czuć różnicę, bo te pędzle są bardzo miękkie.
Trzymają się idealnie 🙂 Sprawdza się powiedzenie "co tanie to drogie", bo w ciągu roku ja potrafię kilka tańszych pędzli "zajechać".
W takim razie koniecznie musisz pomyśleć o tym, aby zainwestować w dobre pędzle. Te są naprawdę godne uwagi 🙂
Uwielbiam te pędzle oraz ich paletki cieni do powiek 🙂
AMA NDA
Nad paletką się zastanawiałam, ale niestety nie mają palety tylko i wyłącznie z matowymi cieniami, więc z pokorą wróciłam do Inglota.
Mojaa koleżanka je polecala. Ona maluje kobietki na śluby i inne imprezy 🙂 uwielbia te firmę 🙂
Nie miałam, choć oczywiście słyszałam o nich 🙂
Polecam z całego serca 🙂
mam z tej firmy paletkę cieni i jestem oczarowana, ale pędzle też na pewno prędzej czy później przetestuję! aktualnie używam Hakuro i polecam! 😉
Czaiłam się na paletkę, ale nie ma żadnej w 100% matowej, więc się nie zdecydowałam.
Oj, nie przekonasz mnie. Kiedy te pędzle się zniszczą – kupię ponownie Zoevy 😀
Świetny pomysł z tym Octeniseptem do odkażania pędzli. Zaczynam uważać, że ten preparat jest uniwersalny – już do tylu rzeczy go stosuję oprócz dezynfekcji ran.
Do czego używasz jeszcze Octenisept?
Np. do czyszczenia części elektroniki i optyki na szybko w podróży. Czasami do "dezynfekcji" owoców (w Azji np.) – jeśli nie mam pod ręką żelu antybakteryjnego.
Ja czasami też tym płynem przecieram telefon, ale do dezynfekcji owoców? Nie pomyślałabym 😀 W sumie nie zdarza mi się jeść owoców na zewnątrz, chyba że wezmę z domu (wtedy są już umyte) może dlatego 🙂
Ja korzystam z pędzli Sephora, ale do pudru już zaczyna gubić włosie :(.
Pędzle Zoeva nie zgubiły żadnego włoska!
Zaciekawiły mnie:)
Są świetne! Polecam je każdemu 🙂 Namówiłam nawet Szwagierkę na ten zestaw i również jest zadowolona.
Warto zainwestować w takie pędzelki 🙂
Ja właśnie słyszałam o tych pędzlach z reguły dobre opinie 😉
A czy moja opinia na temat tych pędzli jest zła? Wręcz przeciwnie, w poście wychwalam je pod niebiosa 🙂
Dobrze się trzymają 🙂
Jeśli ktoś dużo korzysta z pędzli to myślę, że warto zainwestować.
Ja nie korzystam dużo z pędzli, jedynie do wykonywania codziennego makijażu. Niemniej jednak uważam, że warto je mieć ze względu na ich wysoką jakość 🙂
Muszę kiedyś wypróbować pędzle tej marki, aktualnie mam Hakuro 🙂