![]() |
Kremy Miya |
Kiedy dostałam wiadomość od firmy Miya, że będę jedną z pierwszych blogerek, która będzie testować ich kosmetyki aż zaczęłam piszczeć z radości. Od dłuższego czasu ulegałam kuszeniu na Instagramie produktami tej firmy, nie mogłam się doczekać aż w przyjdzie do mnie paczka i w końcu moim oczom ukażą się te cudowne kremy. Produkty tej firmy nie zawierają parabenów, silikonów, parafiny, olejów mineralnych, barwników PEG-ów oraz glikolu propylenowego.
Hello Yellow Miya krem z masłem mango do twarzy i ciała
Na pierwszy ogień do testów poszedł krem, którego najbardziej wyczekiwałam – Hello Yellow, czyli krem do twarzy i ciała z masłem mango. Bardzo lubię zapach mango, bo kojarzy mi się z wakacjami. Nie zawiodłam się, bo mój ukochany owoc czuć przez dłuższą chwilę na skórze.
Krem jest bardzo lekki i szybko się wchłania, dzięki zastosowaniu formuły QuickAbsorb. Ten krem testowałam na buzi i do ciała (głównie dłonie) i muszę Wam coś zdradzić – ten krem cudownie nawilża moje dłonie, a te przez niedoczynność tarczycy są przesuszone właściwie zawsze.
Nakładam grubszą warstwę kremu na noc, ale również smaruję nim dłonie w ciągu dnia. Jestem zachwycona efektem, bo jeszcze żaden krem tak nie nawilżył moich dłoni! I co najważniejsze – zastosowana formuła QuickAbsorb powoduje, że na dłoniach nie pozostaje lepka lub tłusta warstwa. Wersję mango mam w zawsze przy sobie, gdy moje dłonie wołają o pomoc. Szkoda, że ten krem nie jest w większym opakowaniu. Chętnie stosowałabym go również jako masełko do ciała.
W składzie znajdziemy masło mango, ale również olej z pestek winogron, który poprawia elastyczność skóry i dba o nawilżenie i odżywienie skóry.
Skład kremu: Aqua (Water), Propylheptyl Caprylate, Decyl Oleate, Glycerin, Potassium Cetyl Phosphate, Cetearyl Alcohol, Stearic Acid, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Mangifera Indica (Mango) Seed Butter, Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum, Caesalpinia Spinosa Gum, Panthenol, Phenoxyethanol, Sodium Polyacrylate, Tocopheryl Acetate, Triethanolamine, Xanthan Gum, Ethylhexylglycerin, Sodium Phytate, Alkohol, Parfum (Fragrance), Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.
Gdzie kupić: klik
I’m coco nuts Miya krem z olejem kokosowym do twarzy i ciała
Tego kremu początkowo trochę się obawiałam, bo jest gęstszy niż wersja mango. Moja cera jednak go pokochała, chociaż myślałam, że skoro jest bardziej treściwy, może mnie zapchać. Nic takiego się nie stało, buzia jest nawilżona, gładka i pięknie pachnie kokosem.
Jak w przypadku wersji mango, również w kokosowej zastosowano formułę QuickAbsorb, dzięki czemu krem nadaje się również do skóry tłustej i mieszanej, które mają skłonności do świecenia się, szczególnie w strefie 'T’. Niewielką ilość produktu polecam wklepać w skórę tuż po porannej toalecie. Po chwili można nałożyć makijaż, ponieważ krem wchłania się błyskawicznie.
Ten produkt można stosować nie tylko na dzień, ale również sprawdzi się jako krem na noc. Rano obudzisz się z niewiarygodnie miękką i nawilżoną skórą.
W składzie znajdziemy olej kokosowy, sezamowy, który dba o odpowiedni poziom nawilżenia skóry, a także wit. E i prowitaminę B5.
Skład kremu: Aqua (Water), Sesamum Indicum (Sesame) Seed Oil, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Glyceryl Stearate SE, Cetearyl Alcohol, Phenoxyethanol, Panthenol, Tocopheryl Acetate, Sodium Polyacrylate, Xanthan Gum, Ethylhexylglycerin, Sodium Phytate, Alkohol, Parfum (Fragrance), Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Coumarin, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamalaldehyde.
Gdzie kupić: klik
Podsumowanie
Oba kremy przypadły mi do gustu. Wersja kokosowa idealnie współpracuje z moją cerą. Wersję mango moja cera nie pokochała, ale za to krem pokochały moje dłonie, które jeszcze nigdy nie były tak gładkie (a do tego pięknie pachną mango!). Z tej dwójki wybieram kokos, bo sprawdził się na mojej kapryśnej skórze skłonnej do wyprysków i przetłuszczania się.
Przede mną jeszcze dwa kremy do przetestowania – różowy (z olejkiem z róży) i niebieski (z masłem shea)
Te produkty wyglądają na prawdę ciekawie 🙂
Pozdrawiam,
AMA NDA
Te kremy bardzo kuszą – gdy wykończę własne zapasy, sama się pewnie na któryś skuszę 🙂
Słyszałam bardzo dobre opinie na temat tych kremów 😉
świetne 😀 muszę zaopatrzyć się w ten krem 😀
#Dominik
Same opakowania już kuszą 🙂
A czy gdzieś stacjonarnie można zakupić produkty tej firmy?
Z tego co wiem to stacjonarnie chyba nie są nigdzie dostępne.
Moje ręce wołają o krem co 5 minut. Może powinnam się zaopatrzyć w ten krem. Pozdrawiam.
Moje też tak miały. Odkąd używam krem mango już nie mam z tym problemu. Naprawdę świetnie nawilża 🙂
Opisy brzmią tak smakowicie, że już mam ochotę zrobić zamówienie 🙂
To wyobraź sobie jak te kremy pachną…aż chce się je zjeść!
O kurcze chce ten kokosowy ? Uwielbiam wszystko co ma kokos a kremu do twarzy z olejem kokosowym jeszcze nie miałam
To tak jak moja siostra. Byście się dogadały, bo też jest maniaczką kokosów 🙂
Ja też zmagam się z niedoczynnością tarczycy, ale nie wiedziałam, że moje ekstremalnie wysuszone dłonie, z pękającą skórą to także prezent od tej choroby :/
Moim odkryciem na tą niedogodność jest krem-kokon z czarnej róży od Tołpa.
Niestety to kolejny gratis od niedoczynności. Nie mogłaby dawać jakiś fajnych gratisów tylko takie buble…
Ja często sięgam po koncentrat Tołpy, też fajny 🙂
U nas, zarówno w kuchni, jak w łazieńce króluje kokos!!!! Pozdrawiam! Ola z Foodbite.pl
Nie znam tych kosmetyków. Ale ja mam cerę wrażliwą i rzadko testuję nowości 🙂
Myślę, że te kremy nie zrobiłyby Ci krzywdy. Są naprawdę delikatne dla skóry 🙂
Ooo nie znałam tej firmy,muszę spróbować 🙂