1. Pędzle Zoeva – zestaw pędzli pojawił się już przy okazji poprzedniej wishlisty. Niestety nadal nie zostałam ich posiadaczką 🙁
2. Masełko do ciała Phenome Warming – rozgrzewające masło do ciała z imbirem lub Pat&Rub otulające masło do ciała (dostępne w Sephorze). Masełko Phenome używałam kilka lat temu i byłam nim totalnie zauroczona. Mam też wielką ochotę na wypróbowanie masełka Pat&Rub. Podobno pachnie obłędnie.
3. Pikowany portfel – mój portfel z Orsay coraz bardziej się rozwala. Jakiś czas temu widziałam fajny portfel pikowany z Tchibo, jestem ciekawa jak wygląda na żywo i ile ma miejsca w środku. Nie wiem czemu, ale uwielbiam pikowane portfele.
4. Masażer Breo – ostatnio cierpię na okropne bóle pleców. Przydałby mi się ten masażer (najlepiej w zestawie z masażerem do skóry głowy, który pobudzał by moje cebulki do wzrostu)
5. Glam Glow, Thirstymud™ Hydrating Treatment – o Glam Glow słyszałam już tyle pozytywnych opinii, że chętnie bym wypróbowała to nawilżające cudeńko.
6. Mata do jogi – moja mata kupiona w TK Maxx jest fajna, ale niestety ślizgają mi się na nie ręce. Szukam dobrej maty, która ma dobrą przyczepność. Na wiosnę chciałabym wrócić na zajęcia jogi. Czułam się wtedy świetnie!
7. Lakier do paznokci Chanel Rouge Noir 18 – przepiękny kolor. Ten odcień kojarzy mi się z wiśnią w czekoladzie. Na żywo jest jeszcze piękniejszy. Jestem ciekawa jak z kryciem – czy wystarczy jedna warstwa czy dwie.
Do pędzli Zoeva i ja wzdycham… Jednak chyba wolałabym set Rose Gold 😀 Podoba mi się ich klasyczny design 😉 Obserwuję, dziękuję za komentarz u mnie i pozdrawiam ;P
Witam w klubie wzdychaczy do pędzli Zoeva:D a mnie właśnie Bamboo bardzo przekonuje swoim wyglądem 🙂 No i oczywiście czarno-srebrne. Te też są piękne 😉
Dziękuję za obserwację :*
Widziałam u kogoś recenzję GlamGlow, ale cena skutecznie mnie zniechęciła.
Pędzle Zoeva to również moje marzenie.Może w tym roku znajdę je pod choinką
Też bym chciała, ale wiem, że w tym roku nie ma na to szans. Niestety będę o nich marzyć kolejny rok:(
Kolor Chanelki faktycznie rewelacja, też zwróciłam na niego uwagę! 🙂
Ten kolor to totalny, świąteczny (i nie tylko!) klasyk. Ma tyle lat, a nadal zachwyca 🙂
Miałam kiedyś jedno masełko z Phenome, z serii cukrowej. Było bardzo fajne, choć te ciężkie szklane słoje zawsze przyprawiają mnie o ból głowy 😉
Chanel Rouge Noir kryje ładnie już po pierwszej warstwie, ale druga dodaje mocy i głębi 🙂
A mnie właśnie te słoje przypadły do gustu. Polecam również maskę i peeling cukrowy do twarzy 2 w 1 (cudeńko!).
Dzięki za info w sprawie lakieru!:)))
Bo wizualnie fajnie wyglądają, ale zawsze oczami wyobraźni widziałam ten ciężki słój lądujący na mojej stopie 😉
Maskę i peeling cukrowy do twarzy 2 w 1 znam. Bardzo się lubiliśmy 🙂
Hahaha 😀 ja na szczęście nigdy nie odczułam jego ciężaru na mojej stopie, może dlatego go tak lubię 😉
Super, że u Ciebie ten produkt też się dobrze sprawdził 🙂
nie znam tych kosmetyków, ale chyba taki zestaw pędzli przygarnęłaby każda z kobiet 🙂
Prawda…ten zestaw pędzli jest boski! 🙂
Masło otulające Pat & Rub pachnie genialnie, właśnie je denkuję i za to jestem ciekawa tego rozgrzewającego z Phenome 🙂
Dobrze wiedzieć. Ja miałam okazję masełko z Pat&Rub tylko wąchać i faktycznie – pachnie genialnie!
Phenome używałam na ciało i włosy. Uwielbiam!
o jest tego troszkę:)
Żeby Mikołaj miał w czym wybierać 😉
Zestaw pędzli to świetny prezent. Właśnie kilka lat temu dostałam, tylko firmy Hakuro. Używam do dziś 🙂
Zastanawiałam się nad Hakuro, ale jakoś Zoeva mnie przekonuje bardziej 🙂
Zestawem pędzli też byśmy nie pogardziły 🙂
Pędzle tej firmy marzą mi się od dawna. Podobno są świetne!:)
Pikowany portfel to świetny nabytek.
Ten z Tchibo wygląda naprawdę porządnie 🙂
Ja nie mam maty, nadal lecę na dywanie, ale jest dobrze przytrzaśnięty do podłogi meblami i na tyle chropowaty, że się nie ślizgam, ale za to ćwiczenia koniecznie w dresach bo można sobie coś obetrzeć.
No tak, to też jakiś sposób 😉
Jakiej firmy masz tą matę z Tk maxx'a? Ja kupiłam z Calmii dwa dni temu i też się na niej ślizgam 🙁 Po prostu nie da się ćwiczyć 🙁
Firmy manuka. Nie polecam 🙁
A ja o glam głów słyszę pierwszy raz, ale jestem zaciekawiona 🙂
Glam glow jest podobno super, ale jeszcze nie jestem pewna czy na pewno produkt warty swojej ceny.
Bardzo praktyczna i jednocześnie przyjemna lista, masażer przydałby się i mnie, ale na razie radzę sobie sama, maścią rozgrzewającą i własnymi palcami.
Masażer to podobno świetna sprawa. Na pewno by mi się przydał 🙂
Ja mam jeden lakier Chanel i jakos taka sobie. Pieknie kryje, ale przecietna trwalosc:(
A jaki posiadasz? 🙂
475 – Pirate
A to ciekawe. Wygląda naprawdę świetnie. Szkoda 🙁 ja mam 4 dzień 659 Beige Pur i dalej wygląda ok.
Portfel już kupiłam! 🙂 Ale masło do ciała z Pat&Rub też z chęcią przetestowałabym 😉
Jaki portfel? Pikowany? 🙂
Mata do jogi i mnie by się przydała 🙂
Moja z TK Maxx niestety nie spełnia do końca moich wymagań.
Ja na razie ćwiczę bez maty i w domu – bardzo ślisko, co psuje całą przyjemność. Matę muszę mieć.
Nie dziwię się, bez maty ciężko się ćwiczy 🙁
lakier chanel piekny ale chyba za lakier nie dalabym duzo pieniedzy, mialam kiedys lakier nars otrzymany w prezencie i powiem szczerze ze szkoda mi bylo go uzywac az w koncu sie zepsul.
A ja mam nudziaka chanel i jestem bardzo zadowolona, nie jest mi żal go używać. Dobrze kryje, szybko schnie i długo się trzyma. Marzy mi się kolor z listy <3