Zaledwie tydzień temu po tym jak aleppo po długim stosowaniu zrobiło masakrę na mojej buzi, kupiłam srebro koloidalne. W związku, że Invex Remedies w tym miesiącu nie było na naszą kieszeń – kupiliśmy zwykłe srebro koloidalne w aptece za 39,39zł/500 ml.
A teraz o tym co zapewne Was interesuje najbardziej – efekty.
Otóż srebro radzi sobie z moją buzią idealnie. Ponownie zrezygnowałam z mycia twarzy wodą, jedynie przecieram ją 2-3 razy dziennie. Efekty widać już dziś-buzia się znacznie wygoiła i robi się coraz gładsza. Wszelkie krostki, które miałam robią się coraz mniejsze, a co ciekawe- nie pojawiają się nowe.
Srebro nie ma ograniczeń, że trzeba je zużyć w ciągu 3 tygodni, nie trzeba również trzymać w lodówce, jedynie z dala od pól magnetycznych. Data ważności na opakowaniu informuje, że najlepiej zużyć do stycznia 2015, także mamy sporo czasu. Spokojnie zużyjemy srebro przed terminem ważności;)
P. również ma bardzo dobrą opinię na temat srebra. Gołym okiem można zauważyć, że jego buzia też się stabilizuje.
Jestem ciekawa czy ta będzie dalej- czy to tylko chwilowy efekt, ale o tym przekonamy się dokładnie za miesiąc, kiedy mam zamiar napisać Wam jak wygląda dalej moja srebrna kuracja:)
Edit. znalazłam bardzo przydatną informację – ,,Cząsteczki srebra nie atakują mikroorganizmów bezpośrednio. Ich działanie polega na dezaktywacji enzymu, którego jednokomórkowe bakterie, wirusy i grzyby używają w metabolizmie tlenowym. Na skutek tego procesu wspomniane szkodliwe mikroorganizmy obumierają w ciągu 6 minut. I prawdopodobnie, dlatego przez ten pośredni proces, bakterie nie są w stanie rozwinąć odporności na cząsteczki srebra, tak jak dzieje się to w przypadku antybiotyków.”
Oprócz świetnego działania na wygląd skóry, srebro koloidalnesprawdza się nawet przy poważniejszych problemach zdrowotnych, takich jak trudno gojące się rany. Niestety, sama borykam się z takimi i odkąd przemywam je srebrem unikam zakażeń.
Ogólnie temat srebra koloidalnego jest dość ciekawy. Warto się w niego zagłębić
Srebro używam od lat jako tonik, a także w przypadku podrażnień (na przykład po depilacji). Bardzo dobrze zatrzymuje krwawienie. Jest prawie tak skuteczne jak ałun.
Hmm,muszę więcej na ten temat poczytac,bo Twój post mnie zaciekawił.
Polecam:)
Chyba spróbuję 🙂 ciekawie sie zapowiada
Hm… Muszę więcej o tym poczytać, bo notka mnie zainteresowała, a wcześniej nie miałam styczności z srebrem koloidalnym…
Udanego wyjazdu 🙂
Srebro koloidalne ma działanie przeciwbakteryjne, a na dodatek odkaża. Co ciekawe można nim przecierać nawet oczy, bo jest całkowicie bezpieczne.
Znalazłam jeszcze coś takiego:,,Cząsteczki srebra nie atakują mikroorganizmów bezpośrednio. Ich działanie polega na dezaktywacji enzymu, którego jednokomórkowe bakterie, wirusy i grzyby używają w metabolizmie tlenowym. Na skutek tego procesu wspomniane szkodliwe mikroorganizmy obumierają w ciągu 6 minut. I prawdopodobnie, dlatego przez ten pośredni proces, bakterie nie są w stanie rozwinąć odporności na cząsteczki srebra, tak jak dzieje się to w przypadku antybiotyków.'' 🙂
Wyjazd to duże słowo, bo to zaledwie kilka przystanków od naszego miejsca zamieszkania;P
Pewnie kiedyś spróbuję:)
Polecam, na pewno nie zrobisz sobie krzywdy:)