O serii książek Madame Chic pisałam już jakiś czas temu. Dziś chciałabym trochę opowiedzieć o drugiej części ,,W domu Madame Chic”, która bardziej przypadła mi do gustu niż część pierwsza.
Książka skierowana jest do kobiet, które prowadzą (bądź zaczynają prowadzić swój dom). Ciekawe informacje też znajdą młode matki, które jeszcze nie do końca wiedzą jak ogarnąć swoje życie po przyjściu na świat malucha. Podobno świat po urodzeniu dziecka wywraca się do góry nogami;)
Oprócz wielu porad dotyczących prowadzenia domu, w książce można znaleźć również szczegółowe porady dotyczące urody m.in. przepisy na domowe kosmetyki, czy instrukcje jak krok po kroku zrobić olśniewające fryzury. Szczegółowo poruszany jest temat 10-elementowej garderoby, która jak wiecie nie do końca przypadła mi do gustu.
Bardzo za to spodobały mi się muzyczne propozycje na każdą poprę dnia. Bardzo lubię muzykę klasyczną, a także piosenki francuskie, dlatego też przesłuchałam już większość proponowanych utworów.
Kolejnym zagadnieniem, które bardzo mnie zmotywowało,było określenie ,,gorących punktów”, które tworzą się w domu. Może to być szafka w kuchni, czy stolik w salonie. U mnie ,,gorącym punktem” można określić kuchnię, która po każdym gotowaniu nabiera co najmniej kilku gorących punktów. Odkąd zaczęłam stosować się do rad zawartych w książce, moja kuchnia lśni czystością.
Innym zagadnieniem, które wprowadziłam do swojego życia jest sprzątanie na czas. Zawsze koszmarem było dla mnie wypakowywanie zmywarki. Dotąd uważałam, że zajmuje to mi 10-12 minut, więc na tyle ustawiłam czas. Jak się okazało ta czynność zajmuje mi zaledwie 6 minut. Byłam zaskoczona, ale od razu moje nastawienie do wypakowywania naczyń zmieniło się. Odkąd wiem, że zajmuje to mniej czasu niż myślałam, łatwiej mnie zmotywować do tej czynności.
Ta część zdecydowanie bardziej mi się spodobała, bo mogłam z niej więcej wyciągnąć do codziennego wykorzystania.
Więcej nie będę Wam zdradzać, najlepiej jak same przeczytacie książkę. Jest bardzo lekka i szybko się ją czyta. W sam raz na wiosenne wieczory.
Czytałyście tą książkę? Podobała Wam się?
Nie czytałam i nie słyszałam o niej – ale czas to zmienić. Sprzątanie niestety jest moją piętą achillesową
Ta książka jest prześwietna. Nie jest tylko o sprzątaniu, ale o calosciowym prowadzeniu domu.
Ja też jestem zwolenniczką minimalistycznych wnętrz.
Uwielbiam czyste, minimalistyczne wnętrza, dlatego nie rozumiem dlaczego nie potrafię przenieść tego na własny dom.
Pierwszy raz spotykam się z tym tytułem :))
Nie czytałam, ale chyba już wiem co kupię znajomej na prezent, ponieważ czuję, że ta książka byłaby dla niej idealna. ;]
Według mnie to świetny pomysł na prezent 🙂
Wygląda bardzo interesująco .
Także nie znam ale widzę że ciekawa i przydatna lektura 🙂
Bardzo przydaje się w początkach prowadzenia domu. Chociaż później też 🙂
Pierwsze słyszę o tej książce. Z tego co piszesz jest bardzo ciekawa 🙂
Zdecydowanie warto ją przeczytać 🙂