Pielęgnacja skóry, szczególnie w oparciu o naturalne kosmetyki to moja ogromna pasja. Jeśli chodzi o olejki, jestem ogromną fanką firmy Kneipp. Tą firmę pokochałam za Bio-olejek, który recenzowałam w zeszłym roku na blogu. Był to mój wielki hit (i nadal jest), ale ma godnego konkurenta – olejek do ciała Tajemnica piękna.
W przypadku olejku Tajemnica piękna, jestem zakochana nie tylko w jego właściwościach i zapachu, ale także tym, jak moja skóra na niego reaguje. Jest po nim miękka i gładka. Moje włosy również go pokochały – po nałożeniu olejku na noc są sypkie i lśniące, ale nie obciążone.
Drugim olejkiem, który miałam okazję testować była nowość – olejek ujędrniający Piękne ciało. W jego składzie znajdziemy olej z pestek winogron i składniki aktywne z drzewa sandałowego. Ja uwielbiam go głównie za delikatny zapach i działanie. Skóra po tym olejku jest miękka, gładka i po regularnym stosowaniu jakby faktycznie bardziej zbita (ujędrniona). Olejek stosowałam na takie partie ciała jak: łydki, uda, brzuch i pośladki. W przypadku tego produktu, nie stosowałam go na buzię i włosy.
Wyglądają fantastycznie 😀 nie ma w nich zupełnie żadnych sztucznych dodatków?
100% cudownych składników 🙂
Lubię te olejki 😉
Te olejki są świetne 🙂 Miałam oba ! Ujędrniającego już 2 butelki zużyłam
Mam je w planach 🙂