Zadbane dłonie są wizytówką kobiety. A żeby mieć zadbane dłonie trzeba ładnie opiłować paznokcie. Jaki wybrać pilniczek do tego celu?
Na pierwszy ogień pójdzie pilniczek szklany.
Kiedy dowiedziałam się o jego istnieniu od razu chciałam go przetestować. Od razu powiem, że piłowanie paznokci nie jest moim ulubionym zajęciem, dlatego też często noszę dłuższe paznokcie.
Po prostu nie lubię dźwięku, który wydobywa się podczas tego zabiegu. No i tu jest problem, ponieważ podczas użytku szklanego pilniczka ten odgłos wydobywa się ze zdwojoną siłą. Strasznie mnie to drażni, dlatego ten pilniczek używam bardzo rzadko, zazwyczaj podczas końcowej fazy (kształtowania paznokcia).
Plusy:
– nie szarpie płytki paznokcia
– łatwy w utrzymaniu higieny
Minusy:
– nie jest odporny na upadki
– okropny dźwięk podczas piłowania paznokci
Drugim pilniczkiem, który chciałabym zrecenzować to pilniczek laserowy.
Z założenia ten pilniczek miał być dużo lepszy niż tradycyjne pilniczki. Po obu jego stronach znajduje się powierzchnia, która jest ostrzona laserowo.
Podobno miał zachować swoją ostrość dużo dłużej niż tradycyjny pilniczek papierowy. Niestety, albo trafiłam na wadliwy produkt, albo po prostu nie jest taki super, jak oczekiwałam.
Plusy:
– nie szarpie płytki paznokcia
– łatwy w utrzymaniu higieny
Minusy:
– wcale nie jest prawdą, że zachowuje swoje właściwości dłużej niż pilniczki papierowe
Trzecim jest pilniczek papierowy.
Tego pilniczka używam chyba najczęściej, bo jest najtańszy i najostrzejszy. Niestety bardzo szybko traci swoje właściwości. Dodatkowo szarpie płytkę paznokcia co bardzo mi przeszkadza. Nie łatwo również utrzymać higienę na takim pilniczku, bo mycie powoduje odklejanie warstwy ścierającej od podtrzymującej.
Plusy:
– tani
Minusy:
– trudny w utrzymaniu higieny
– szybko traci swoje właściwości
– szarpie płytkę paznokcia
Podsumowanie:
Mimo wielu wad moim faworytem jest pilniczek papierowy. Jest ostry, a do dźwięk przy piłowaniu nim paznokci jest znośny. Jeśli chodzi o higienę, zazwyczaj zużyty pilniczek ląduje po prostu w koszu.
Najlepiej używać profesjonalnych, z których korzystają kosmetyczki.
Ja używam papierowych, u mnie takie się najlepiej spisują 🙂
A myślałam, że tylko mi przeszkadza ten okropny dźwięk 😉 Mimo tego używam szklanych.
Nie…na mnie ten dźwięk działa jak płachta na byka:-)
Szklane używam do stóp a papierowe do dłoni jakoś tak mi wygodnie:)
Ja też używam papierowych, są dla mnie najlepsze 🙂