Bardzo spodobał mi się ten tag, ponieważ dzięki niemu mogę opowiedzieć trochę o swojej porannej pielęgnacji.
Mój poranek bywa różny w zależności co mam zaplanowane na konkretny dzień. Z racji tego, że ostatnio rozpoczęłam pracę w domu – jest on trochę bardziej spokojny, opanowany i przede wszystkim zaplanowany. Codzienne powtarzanie porannego rytuału sprawia mi wielką frajdę.
Poranki są dla mnie znacznie łatwiejsze niż wieczory, ponieważ nie mam problemów ze wstawaniem. Budzę się na pierwsze dźwięki budzika, chociaż godzina 6 rano (tak wstaje Piotr) nie są dla mnie wymarzoną porą na wychodzenie z ciepłego łóżeczka. Najlepiej wstaje mi się między 7:30-8:00.
Pierwsze co robię po wstaniu – piję łyżkę miodu lipowego zalanego połową szklanki ciepłej wody. To taki mój codzienny rytuał, który praktykuję w okresie jesienno-zimowym. Miód lipowy świetnie wymiata wszelkie wirusy z naszego organizmu, dlatego warto go włączyć do naszej diety.
Rano nie myję twarzy żelem, a jedynie przemywam ją lipowym płynem micelarnym Sylveco. Moja buzia nie lubi nadmiaru wody, dlatego też twarz myję żelem bandi jedynie wieczorem.
Następnie nakładam krem. W zależności od tego czy gdzieś wychodzę, czy zostaję w domu – są to inne produkty. Jeśli wiem, że muszę zaraz wyjść z domu to nakładam krem BB Dr G, a jeśli szykuje się dzień w domowym zaciszu – przemywam twarz aktywatorem międzykomórkowym Bandi, a następnie nakładam krem z kwasem pirogronowym, azelainowym i salicylowym. To wszystko robię po porannym prysznicu.
Po wyjściu z łazienki przygotowuję śniadanie – zazwyczaj jest to własnoręcznie upieczony chleb z dużą ilością warzyw – rukolą lub sałatą, a do tego ogórek kiszony, pomidor…co jest pod ręką. Gotuję również wodę na herbatę. Dzięki aplikacji water your body kontroluję ilość wody dostarczanej mojemu organizmowi. Jeśli zostaję w domu – w dzbanku zaparzam ulubioną herbatę, którą wypijam w ciągu dnia.
Podczas śniadania lubię słuchać muzyki. Często jest to śpiew ptaków lub inne odgłosy natury. Muzykę na dobry poranek możecie znaleźć na youtube. Polecam szczególnie tą lub tą. Obie potrafią wprowadzić człowieka w dobry nastrój od samego rana.
Życzę wszystkim miłego dnia!
Ja od pewnego czasu też rano nie myję buzi wodą lecz przemywam ją ziołowym tonikiem 🙂
Polecam tonik z czystka lub z czarnuszki:)
Ja jak tylko przetrę oczy to włączam muzykę :):):)
Fajny poscik 🙂
Sylveco pojawia się coraz częściej na blogach kosmetycznych. Czas zapoznać się z ich produktami 🙂
Każdy poranek zaczynam tak samo 6.15 Euthyrox, potem 30 minut drzemki i dalej już normalnie… poranna toaleta, kawa, śniadanie i jestem gotowa 🙂 pozdrawiam 🙂
Też zaczynam dzień od euthyroxu 😛
mój ranek zaczyna sie o 5:30 spacer z psem w mrozie i zaczynam dzień 😉 ps. uwielbiam takie posty 🙂
Kiedy pracowałam poza domem to mój dzień też zaczynał się mniej więcej o tej godzinie.
To super, niedługo pojawi się night routine :)))
Ja zawsze rano piję wodę z cytryną 🙂
Bardzo zdrowo!:)
Och uwielbiam tego rodzaju posty! 🙂 Zawsze z przyjemnością czytam o celebrowaniu poranków czy to wieczorów, ja niestety mam na to okazję tylko w weekend, ale każdego dnia staram się cieszyć swoją rutyną, bo uważam, że warto 🙂
Rutyna wcale nie zabija 😉 Ja też uwielbiam swoje rytuały, dzięki czemu się w tym wszystkim nie gubię.
Ja celebruję wieczory, poranki są szybkie i nie mam czasu na wiele rzeczy ;p
Ja z racji pracy w domu mam spokojne poranki 🙂
Ja również mam szybkie poranki:)
Ja czasami też, nie martwcie się i nie myślcie że zawsze jest tak kolorowo :))
Ja najbardziej lubię wstawać koło 9:00 🙂 A Wspomniane tutaj kremy BB Dr G niesamowicie lubię 😉
Dr G to mój ogromny ulubieniec! Którą wersję lubisz najbardziej?
Ja zawsze mam problemy ze wstawaniem, nawet o 10 🙂 Jestem sową zdecydowanie. Natomiast śniadanka chętnie bym jadała takie same, dawno nie piekłam chleba! Obserwuję 🙂
Od kilku tygodni mam automat do pieczenia chleba z Lidla – super sprawa:) co 2-3 dni mam świeżutki chleb na śniadanie 🙂
A ja nie wyobrażam sobie aby rano nie przemywać twarzy wodą. 🙂
Też sobie tego nie wyobrażałam, ale moja cera nie przepada za kontaktem z wodą 2x dziennie. Micel wystarcza:)
Również mam swoje poranne rytuały.
:*
Też mam swoje poranne rytuały. 🙂 Kiedy wstanę za późno i nie zdążę czegoś zrobić to mam zły humor przez resztę dnia! 🙂
też nie lubie wstawać o 6 rano;D dobrze zaczynasz dzień, wciskaj sobie jeszcze cytrynę będzie jeszcze zdrowszy ten napó 🙂
http://lamodalena.blogspot.com/
Cytryna szkodzi zębom, warto pić napoje z cytryną przez słomkę, by szkliwo pozostało nie naruszone.
Myślałam że więcej będzie o pielęgnacji, ja rano też już nie myje twarzy wodą, jak się zrobiło chłodniej cera nie lubi już takiego mycia, przecieram tylko hydrolatem i nakładam krem .
Moja pielęgnacja poranna jest dość uboga 🙂 trochę więcej będzie w wieczornej pielęgnacji 😉