Latem sięgam tylko i wyłącznie po wodę, jednak jesienią wolę napić się czegoś ciepłego. Mam kilku swoich herbacianych ulubieńców, po których sięgam właściwie codziennie.
Herbata z pokrzywy
Działa wzmacniająco na włosy i paznokcie, a także oczyszcza cerę. Niestety mogę pić tylko jedną szklankę dziennie, bo w przeciwnym razie wyskakuje mi uczulenie na twarzy (kaszka).
Herbatę z pokrzywy piję codziennie po jednej szklance. Staram się nią podratować moje włosy, które znowu zaczęły wypadać (zawiera krzem, wapń, mangan i fosfor). Dodatkowo jej picie zaleciła mi alergolog. Herbata z pokrzywy działa przeciwalergicznie, więc jeśli jesteście alergikami – powinniście po nią sięgnąć.
Herbata z miodokrzewu
Uwielbiam po nią sięgać szczególnie jesienią, gdy wieczorem relaksuję się z dobrą książką.
Smakiem przypomina trochę roiboos, który bardzo lubię. Jest delikatna, mogą ją pić nawet dzieci (nie zawiera kofeiny, teiny, garbników). Zawiera naturalne przeciwutleniacze, działa zbawiennie na bóle brzucha, a także działa przeciwwirusowo (szczególnie pomaga przy infekcjach górnych dróg oddechowych).
Znajdziemy w niej również witaminę C, potas, sól, żelazo i wapń.
Herbata Clipper Detox
W składzie tej herbaty znajdziemy m.in. organiczny hibiskus, organiczną pokrzywę (23,5%), korzeń organicznej lukrecji (20%), naturalne przyprawy, organiczny ekstrakt z aloesu (0,5%).
Jest bardzo smaczna, a dodatkowo świetnie przyspiesza metabolizm, oczyszcza organizm z toksyn, a dodatkowo dzięki niej pozbywamy się namiaru wody.
Pijemy ją w ciągu dnia, raczej nie na noc, bo może działać pobudzająco.
Herbata z czystka
Chyba minął już wielki szał na czystka, jednak ja nadal go piję. Często przemywam nim również buzię, dzięki czemu mam wrażenie, że jest w lepszym stanie.
Mówi się, że czystek działa świetnie na cały organizm. Można ją podawać także dzieciom powyżej 3 miesiąca. Najlepiej smakuje z dodatkiem miodu lub cytryny, choć sama w sobie też jest bardzo smaczna.
Jest bogata w polifenole, dzięki czemu świetnie rozprawia się z wirusami. Często polecana jest do picia w trakcie przeziębień jako naturalny antybiotyk.
Polecam oprócz przemywania twarzy czystkiem – płukankę do włosów. Wystarczy zaparzyć czystek i w ostatniej fazie mycia włosów spłukać je czystkiem. Ma działanie antyalergiczne, przeciwgrzybiczne i przeciwłupieżowe. Jeśli czujecie, że Wasza skóra głowy jest podrażniona – warto wypróbować ten sposób.
Czystek polecany jest również palaczom, ponieważ usuwa metale ciężkie z organizmu.
Działa także kojąco przy opryszczce. Wystarczy zmoczyć płatek kosmetyczny w naparze z czystka i przykładać miejsce, gdzie pojawiła się opryszczka. To naprawdę działa!
A mi właśnie włosy wypadają na potęgę, a o paznokciach lepiej nie pisać… pokrzywa, gdzieś leży więc muszę po nią sięgnąć 🙂
Pokrzywa daje świetne efekty. Na wypadające włosy polecam również herbatę z krzemionki: klik
Jeszcze kilka miesięcy temu piłam więcej herbat, teraz najcześciej sięgam tylko po mietę czy zieloną herbatę.
Jestem wielką miłośniczką herbat! Piję dosłownie wszystkie, jednak najbardziej uwielbiam wszystkie ziołowe 🙂
Jestem ciekawa, czy sprawdziłaby się na moich włosach w roli płukanki. ;]
Musisz spróbować 🙂
Ja jesienią i zimą pije mnóstwo herbaty. Zazwyczaj jest to zwykła czarna z cytryną – wiem, że są lepsze i zdrowsze opcje. Dużo słyszałam o czystku, chyba muszę spróbować.
Ja za czarną nie przepadam. Nawet z dodatkami. Po prostu nie pasuje mi jej smak 🙂
Uwielbiam wszelakie herbatki i zioła – przez cały rok 🙂
Od jakiegoś czasu czystek chodzi mi po głowie, chyba czas przejść się do sklepu 🙂
Coraz częściej widuję czystka nie tylko w sklepach z herbatami, ale także w większych sklepach spożywczych 🙂
Uwielbiam rooibos, dlatego chętnie bym spróbowała herbatę z miodokrzewu:)
Jest pyszna, właśnie piję 🙂
Próbowałyśmy czystka ale nie możemy się do niego przekonać 😛 Kochamy Yerbe i zieloną herbatę 🙂
Do czystka lubię dodawać odrobinę miodu.
Uwielbiam wszelkie herbaty, poza tymi, które zawierają miętę, bo jej akurat nie znoszę 🙂 ale jesień i zima jest dla mnie sezonem na herbatę i czekoladę 🙂
Tak,to zdecydowanie okres zdominowany przez herbaty 😉
Ja uwielbiam miętę 😉
Ja niestety nie przepadam za piciem ziółek – herbatę mogę pić codziennie, natomiast zioła jakoś mnie do siebie nie przekonują :C
Ja chyba wrócę znowu do pokrzywy.
A ja ostatnio spróbowałam korzennej i się zakochałam! W składzie od anyżu, cynamonu po znienawidzoną przeze mnie lukrecje, a smakowała mi wybornie. 🙂
Korzennej? Powiedz o niej troszkę więcej 😀
Możemy się spotkać na herbatce, bo mamy podobny gust 😉
Jak będziesz w Gdańsku to bardzo chętnie, zapraszam 🙂
Nie wiedziałam, że czystkiem można przemywać twarz, spróbuję tego sposobu 🙂 Ja zimą oprócz herbat czarnych i zielonych lubię też herbatkę lipową i rumiankową, koniecznie z dodatkiem miodu 🙂
Można! Jeszcze lepiej jak to jest hydrolat z czystka, ale zwykły zaparzony też daje radę;)
Lipową herbatkę z miodem również uwielbiam.
A ja jestem nudna i pije wode 😀
To wcale nie nudne, a bardzo zdrowe. Ja jesienią wolę jednak coś ciepłego 🙂
Ja preferuję tylko herbatę z sokiem z malin 🙂
Chciałabym pić coś co wpłynie na moją cerę, włosy, ale to takie niedobre :p
Kwestia przyzwyczajenia 🙂
Ja co roku zbieram własną pokrzywę i mam zapas na całą zimę. Również piję codziennie jedną szklankę. Włosy w ogóle mi nie wypadają.
Ale super, jak będę miała większy balkon to na pewno poradzę i miętę i pokrzywę.
Pokrzywę również piję 🙂 Bardzo ją lubię, a teraz dodatkowo liczę, że pomoże mi w problemach z włosami 🙂
Na włosy polecam herbatkę z krzemionki. Jej recenzję znajdziesz na naszym blogu 🙂
Także lubię pić ziolka, pije czerwona herbatę ale także mięty, melise czasami szałwie i co mi tam w łapki wpadnie. Muszę w końcu wypróbować czystek 🙂
Ja za czerwoną nie przepadam. Smakuje dla mnie sianem 😛 Szałwię, melisę też uwielbiam, a miętę szczególnie na zimno!:)