W zeszłym roku robiłam regularnie manicure hybrydowy w salonie, który pracował na lakierach OPI. Moim ulubionym kolorem był Let’s be friends z kolekcji Hello Kitty. To pomieszanie koloru białego z różowym, świetnie komponuje się z opalenizną. Z każdym robieniem hybryd moje paznokcie były coraz słabsze, dlatego zdecydowałam się z nich zrezygnować. Drugim z powodów był szybki odrost, który pojawiał się po tygodniu. Niby fajnie, że moje paznokcie szybko rosną, ale przy hybrydach niekoniecznie jest to wskazane. Chciałabym kiedyś nauczyć się sama robić hybrydy, jest to mój cel na liście do zrobienia.
Manicure hybrydowy kombinowany
Kiedy usłyszałam o metodzie kombinowanej, którą stosuje się zarówno przy tradycyjnym manicure jak i hybrydzie, postanowiłam zaryzykować. Manicure kombinowany polega na tym, że trzeba odepchnąć, wyciąć i wyfrezować skórki wokół paznokci, aby móc nałożyć hybrydę pod skórki. Dzięki temu uzyskujemy efekt wychodzenia hybrydy spod skórek, a odrost pojawia się dużo później niż przy tradycyjnej metodzie robienia hybrydy. Warto jednak zaznaczyć, że osoba wykonująca manicure kombinowany musi być wyszkolona, bo inaczej w łatwy sposób może nam zrobić krzywdę.
Co to jest manicure kombinowany i jak go zrobić?
W czwartek idę na manicure hybrydowy kombinowany do jednego z salonów kosmetycznych w Gdańsku. Jestem bardzo ciekawa jak długo będzie trzymał się na moich paznokciach. No i jak moje paznokcie zareagują na hybrydy – czy znowu będą w opłakanym stanie. Zdecydowałam, że skuszę się znowu na hybrydy, bo tradycyjny lakier jest zbyt mało trwały i trzeba na niego uważać. Przy hybrydach nie takiej potrzeby. Poniżej podrzucam Wam minimalistyczne hybrydkowe inspiracje, a swój wzór, na który się zdecydowałam pokażę na Insta Stories @dpblogpl.
piękne wzory <3
cuuudne! co jedne to piękniejsze
ja sobie sama robię hybrydy (mam zestaw semilaca) a ten sposób wydaje sie być ciekawy 🙂
Chciałabym nauczyć się robić hybrydy, ale już samo opiłowanie paznokci, by ładnie wyglądały to dla mnie wyczyn upss…chyba powinnam iść na jakiś kurs 🙂
wiesz co, mi na początku też średnio szło, ale jest wiele szkoleń, z tego co kojarzę to chyba nawet semilac coś prowadzi
Najbardziej przemawia do mnie wersja przedostatnia, choć ostatnia też jest oryginalna. Jestem fanką hybrydy, bo to bardzo wygodne rozwiązanie. Nie lubię zajmować się paznokciami, a hybryda mi to ułatwia 😉
Ja też nie lubię, a dzięki hybrydzie mam spokój na długi czas. Zadbane paznokcie to wizytówka każdej z nas.
Świetne efekty, od jakiegoś czasu zbieram się, aby coś zrobić z paznokciami:)
Polecam hybrydę kombinowaną. Robiłam tą metodą paznokcie 8 czerwca, we wtorek idę ponownie. Nie mam aż tak dużego odrostu jak przy normalnej hybrydzie. W końcu mogę cieszyć się ładnymi pazurkami na dłużej 🙂
pierwszy manicure mnie uwiódł <3
To prawda, jest świetny 🙂
Hmm nie słyszałam o tej metodzie ale bałabym się ją zastosować. Skórki mimo wszystko mają funkcję ochronną dla delikatnej macierzy paznokcia. Jej uszkodzenie może skutkować rozwarstwieniem/zniekształceniem płytki i infekcjami. Inspiracje prześliczne <3 w moim stylu 🙂
Masz rację, dlatego manicure tą metodą mogą wykonywać tylko i wyłącznie przeszkolone osoby, bo łatwo zrobić komuś krzywdę.
Manicure hybrydowy kombinowany mam tydzień (dokładnie jutro minie tydzień) i nie mam w ogóle odrostu. Przy normalnym manicure hybrydowym w przyszły wtorek pewnie bym już szła na nowe hybrydy.
O ile dobrze policzyłam – 3, 5 i 6 😉
Część z Twoich inspiracji i ja mam zapisane na swoim Pintereście! :d
O! Które?? 🙂
nie znam się za bardzo na tego typu kwestiach, ale muszę przyznać, że efekty są naprawdę świetne!
Najbardziej podobają mi się wzorki w palmy…bo teraz na czasie …ech…widziec palmy chociaż na paznokciach… 😀
Palmy zrobię na pewno! Myślę, że po marmurku 😉
Niedawno kupiłam sobie frezarkę i mam zamiar poradzić sobie nią ze skórkami. Zobaczymy co z tego wyniknie :). Inspiracje piękne, sama mam niektóre na swojej tablicy 🙂
Trzymam kciuki za efekty! Daj znać jak poszło 🙂 Które z nich masz u siebie na Pintereście?
śliczne paznokcie 😀
Które podobają Ci się najbardziej? 🙂
Zaciekawiło mnie Twoje podejście i nie będę ukrywała, że czekam na efekt końcowy 😉 Osobiście nigdy nie zdecydowałam się na manicure hybrydowy… po pierwsze mam bardzo cienkie paznokcie, które potrafią dosłownie odbijać się od macierzy przy mocniejszym uderzeniu, poza tym rozwarstwiają się i łamią… po drugie nie do końca podoba mi się efekt tego zabiegu i nie czułabym się z takimi paznokciami dobrze… zdecydowanie wolę klasyczny manicure jednak przy moich paznokciach jego efekt nie utrzymuje się długo. Ostatnio zastanawiam się nad japońskim manicure i chyba zdecyduję się na ten zabieg – pozdrawiam serdecznie 🙂
Właściwie nie mam nic do stracenia. Paznokcie w razie czego odratuję, jakby coś poszło nie tak. A hybrydy – są świetne, bo nie trzeba się o nic martwić i dłużej wyglądają ładnie.
Robiłam japoński manicure, ale dla mnie szału nie było. Nie zauważyłam super odżywienia ani efektu po.
Nie wiedziałam, że tak to się nazywa. Jak chodziłam do salonu, panie zawsze tak robiły. Teraz robię sama hybrydy i pozbywam się skórek. Ale nie widzę wpływu na odrost. Paznokcie rosną jak rosły, porządnie ogarnięte skórki tak szybko się nie pojawiają. Ale po tygodniu i tak zawsze mam jakieś 3-5 mm odrostu. Jak chodziłam do salonu co miesiąc tak bardzo mnie to nie drażniło. Teraz robiąc sama, zmieniam je max co 2 tygodnie ?
A używasz również frezarki? Ja jestem bardzo ciekawa jak się u mnie sprawdzi. To będzie świetny test, bo bardzo szybko rosną mi paznokcie. Zobaczymy 🙂
Nie słyszałam o takiej metodzie, jestem ciekawa efektu ?
Na pewno pokażę, najszybciej na Insta snapie :))