Dzisiejszy post to zbiór najczęściej zadawanych pytań na blogu. Pojawią się tutaj pytania z różnych kategorii, bo jak pewnie wiecie – wcześniej na blogu były również recenzje – kosmetyków, sprzętu domowego czy urządzeń kosmetycznych.
Czy nadal używasz darsonval?
Tak, chociaż nie tak często jak bym chciała. W ostatnim tygodniu do mojej butikowej agencji DP Media, którą prowadzę razem z Piotrkiem, dołączyło kilku nowych Klientów. Obecnie kwestie kosmetyczne zeszły na drugi plan, bo najwięcej czasu w ciągu dnia spędzam przed komputerem. Póki co wieczorną pielęgnację ograniczam do demakijażu, serum z niacyniamidem lub peptydami (które stosuję zamiennie) oraz ulubionej emulsji francuskiej marki Avene cicalfate, która nie raz już ratowała moją kapryśną cerę. Jestem jej fanką od ponad roku i nie rozstaję się z tym produktem, niezależnie od pory roku.
Czy dalej polecasz garnki Silit?
Cieszy mnie, że tak wielu z Was zastanawia się nad zakupem tych garnków. Sama jestem ich posiadaczką od…o kurczę to już 7 lat! To by się zgadzało, bo 9 sierpnia obchodziliśmy 7 rocznicę ślubu, a garnki Silit były naszym prezentem ślubnym. Nie mam pojęcia, kiedy to minęło. Pamiętam jak obudziłam się w dniu ślubu z takim kompletnie bezstresowym podejściem do tego wszystkiego. To był dzień, kiedy bezwarunkowo poddałam się słowom ,,co ma być, to będzie”.
Wracając do garnków Silit – mieliśmy z nimi trochę przebojów. Pierwszy zestaw kremowych garnków oddaliśmy na reklamację, bo zardzewiał rant jednego (najmniejszego) z nich. Nie mam czasu, żeby myć garnki ręcznie, więc najczęściej lądują w zmywarce. Według zapewnień producenta nic nie powinno się dziać. Niestety to nie jest prawda i wymienione garnki (ten sam model, w kolorze czarnym) mają zardzewiałe ranty. Na szczęście nie przeszkadza to w gotowaniu. Gdyby nie to, nadal polecałabym te garnki, bo jestem bardzo zadowolona z tego, jak działają. Niejednokrotnie zdarza się, że gotuję obiad i zostawiam go w garnku, bo mamy niespodziewane spotkanie z Klientem. Trzymanie ciepła to ich niewątpliwy atut, a rdzewienie rantów? Machnęłam na to ręką – życie jest za krótkie, by przejmować się zardzewiałymi rantami w garnkach Silit 😉
Czy w Warszawie jest drogo?
To pytanie pojawia się średnio 3x w tygodniu od osób, które planują przeprowadzkę do Warszawy (przyp. my jesteśmy w trakcie planowania przeprowadzki do Francji). Nie wiem skąd ten mit o tym, że w Warszawie jest drogo. Wiadomo, że jeśli ktoś się przeprowadza z małego miasteczka, to na pewno musi się liczyć z tym, że ceny mieszkań na wynajem są wyższe. Porównując jednak Gdańsk i Warszawę wcale nie widzimy jakieś wielkiej różnicy.
Najbardziej bawi mnie jednak, gdy ktoś mówi, że ceny żywności w Warszawie są wyższe. Obecnie w całej Polsce jest drogo, a duże sklepy jak Lidl czy Biedronka nie mogą sobie pozwolić na różne ceny, w zależności od miasta. To jeden z tych fake newsów, które są bezpodstawnie powielane przez ludzi. Niestety my, Polacy mamy coś takiego, że uwielbiamy się wypowiadać na tematy, o których nie mamy zielonego pojęcia. Bo tak słyszeliśmy, bo ktoś kiedyś powiedział…
Wróciłaś do chemii czy nadal używasz ekologicznych produktów w domu?
Nie wróciłam i nie planuję wrócić do tradycyjnych środków do sprzątania. Obecnie moją ulubioną marką jest Frosch (również ze względu na łatwą dostępność). Przede wszystkim dlatego, że dbam o nasze zdrowie i Planetę. W moim domu nie znajdziecie klasycznej chemii, która jest w większości domów. To się tyczy również proszków do prania czy płukania tkanin.
Dalej jesteście weganami?
Nie jesteśmy weganami i nigdy nie byliśmy, bo spożywamy miód. Jesteśmy na diecie roślinnej od 2014 roku i podejrzewam, że w tym temacie już nic się nie zmieni. Nie planujemy powrotu do jedzenia mięsa i nie, kompletnie nie tęsknimy za jego smakiem.
Jako ciekawostkę dodam, że natknęłam się wczoraj na artykuł na temat hodowli mięsa w japońskich laboratoriach. To bardzo ciekawy temat i ja sama, jako osoba będąca na diecie roślinnej zastanawiam się co myślą na ten temat weganie, którzy przeszli na dietę roślinną głównie ze względu na dobro zwierząt. Jeśli chcecie poczytać na ten temat, zajrzyjcie do artykułu tutaj.
Nie nudzi Was praca zdalna? Odliczam do powrotu do biura!
Pracujemy zdalnie (głównie ja) od lat z małymi przerwami. Właściwie od momentu, gdy zaczęłam się zajmować zawodowo mediami społecznościowymi, myślałam o tym by pracować w 100% zdalnie z Klientami. Początkowo nie było to możliwe, ale wraz z rozwojem Social Mediów (i również moim), stało się to rzeczywistością.
Dziś pracuję z Klientami z Polski, a za kilka lat mam w planach rozszerzenie swoich działań o Klientów francuskich. Ale to już pomysł na najbliższe lata, póki co musimy się dobrze nauczyć języka francuskiego (idzie nam coraz lepiej!) i przeprowadzić do wymarzonego miejsca.
Czy masz instrukcję do urządzenia do masażu twarzy Beauty Limited?
To pytanie zostawiłam sobie jako taką wisienkę na torcie. Dlaczego? Bo nie wiem ile razy już na nie odpowiadałam. Bardzo denerwuje mnie lenistwo innych ludzi, którzy wchodzą na bloga w konkretny artykuł i zamiast przeczytać 1 z chyba już 100 komentarzy na temat tego, że nie mam instrukcji do urządzenia (bo urządzenie, które dostałam do testów miało instrukcję napisaną przez zaprzyjaźnioną kosmetyczkę, która rozpisała przykładowe zabiegi). Po pewnym czasie już po prostu przestałam odpowiadać na kolejne prośby o instrukcję, bo po prostu szkoda mi na to czasu.
Super pomysł na serie! A Warszaw wcale nie musi być taka droga, jak to się wydaje 😀
A z jakich środków do prania korzystasz? Bo to mnie najbardziej interesuje, chciałabym przejść na ekologicznie i nie wiek, które najbardziej
Autor
Jestem alergiczką skórną od dziecka, więc używam głównie produktów dla dzieci i raczej bezzapachowych. Nie wchodzą w grę proszki, bo nawet ekologiczne mnie uczulają. Poza tym ubrania prane w płynie są według mnie delikatniejsze.
Do koloru i białego używam płyn Seventh Generation Free&Clear Baby, a do czarnego płyn Almawin Waschmittel (taki w czarnym opakowaniu). Nie używam płynu do płukania. Płuczę ubrania w occie – ok. 3 łyżki na duże pranie (leję na oko).
Czy planujesz powrócić do pisania postów na swoim blogu? Brakuje mi ich od dłuższego czasu.
Autor
Hej, miło mi czytać ten komentarz…przyjemnie czytać, że ktoś tęskni 🙂 Ostatnio moje życie to totalny roller coaster. Jest sporo spraw, które są ,,ważniejszej rangi” (sprawy rodzinne) poza tym przygotowujemy się do przeprowadzki do Francji. Stąd brak aktywności na blogu. Wrócę na pewno już niebawem. Mam już zaplanowany artykuł do publikacji. Muszę tylko znaleźć chwilkę, by go spiąć w całość 🙂
Co do cen w Warszawie i innych dużych miastach, to widać różnicę na pewno w cenach w knajpach/restauracjach i usługach. Nie samym wynajmem człowiek żyje.
Warto jednak wspomnieć, że w większych miastach są wyższe zarobki 🙂