• Maszynka Gillette Fusion ProGlide Flexball opinia

    Kiedy pierwszy raz ujrzałem tą nowość od razu wzbudziła moją ciekawość. Głównie przez swój oryginalny design. Nie było innej możliwości – musiałem ją kupić i przetestować dla Was drodzy Panowie.

    Maszynka Gilette Fusion ProGlide Flexball tył maszynki

    Maszynka Gillette Fusin ProGilde Flexball dostępna jest w tradycyjnej wersji oraz wersja pro, a raczej power, gdyż maszynka zaopatrzona jest w sensor który podczas golenia powoduje drganie górnej części maszynki. Powiem szczerze, że nigdy nie rozumiałem sensu takiego bajeru. Wychodzę z założenia, że jeżeli chcę, żeby mi coś już wibrowało i „kosiło” zarost to kupię elektryczną maszynkę. Jeżeli chcę golić się manualnie to wolę aby moja ręka była jedynym sensorem. No chyba, że komuś ręce drgają same z siebie to problem jest rozwiązany;)

    Jeśli preferujecie elegancki look to czeka na was miła niespodzianka.

    Maszynka Gillette Fusion ProGlide Flexball przód maszynki

    Od teraz golenie jest prostsze i bardziej dokładne. Nie muszę już tracić czasu na sprawdzanie gdzie jeszcze zostały niedociągnięcia. Dzięki temu, że maszynka ma ruchomą górną część, idealnie goli zarost. Osobiście zawsze najtrudniej goli mi się okolice żuchwy i musiałem napinać skórę aby dokładnie się ogolić, teraz nie odczuwam już takiej potrzeby. I przy tym nie podrażniam skóry. Mówiąc o goleniu trudno dostępnych miejsc, możemy od teraz używać czasu przeszłego.

    Maszynka Flexball i żel do golenia AA równa się brak podrażnień skóry.

    Według mnie jest to najlepsza maszynka nie elektryczna. Idealnie goli, ale także idealnie leży w dłoni. Rękojeść jest naprawdę wygodna lub jak kto woli ergonomiczna. Chyba pierwszy raz mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że zapewnienia producenta pokrywają się z rzeczywistością. Jeżeli chcecie wyglądać schludnie i nie być posądzeni o bycie drwalopodobnym człekiem to zróbcie sobie ten prezent za jedyne ok. 65 zł.

    Komentarzy: 27

    1. Anonimowy
      5 marca 2017 / 13:34

      Oj, oj. Tyle zachwytów nad maszynkami do golenia Gillette. Ostatnio postanowiłem przestać wspierać tą firmę swoimi zakupami ponieważ bierze mnie ona za idiotę, który się od niej uzależnił. Za nożyki dyktuje takie ceny, że spokojnie można kupić za te pieniądze maszynkę Isana, której nożyk nie zużywa się po tygodniu, plus zapas sześciu nożyków. Przykro też stwierdzić, że duża firma traktuje Polaków jak kompletnych debili.

      • 16 marca 2017 / 09:51

        W przypadku tej maszynki zachwyt jest jak najbardziej na miejscu, goli dokładnie a ostrze jest ostre przez długi czas. Zgodzę się natomiast, że cena jest mocno zawyżona dlatego rozważam zakup maszynki elektrycznej, po zakupie podzielę się opinią na ten temat na blogu.

        Ps. Pół żartem, pół serio cena ostrzy jest też taka wysoka przez modę na "posiadanie" brody, koncerny odbiją to kosztem facetów, którzy noszą się na gładko;)

    2. 23 sierpnia 2015 / 17:02

      Great post! now i follow you on gfc y instagram i hope you follow me too! kiss! ☺

      • 22 sierpnia 2015 / 16:20

        Według mnie męskie maszynki są lepsze. Sama się też przerzuciłam na gilette z wymienianym ostrzem. Te damskie są strasznie słabe i włoski szybciej odrastają.

      • 22 sierpnia 2015 / 16:24

        Jaki model dokładnie maszynki posiadasz? Taki jak powyżej czy może wersję zasilaną na baterię?

    3. 21 sierpnia 2015 / 07:45

      Mój Mąż posiada maszynkę Gillette Fusion ProGlide Styler i jest z niej niesamowicie zadowolony – czasem zdaża mi się mu ją podkraść 😛

      • 21 sierpnia 2015 / 06:39

        Gdyby chodziło o inny model maszynki lub innej firmy, pewnie w recenzji bym tak to podsumował. Nadal podtrzymuję swoją opinię, ta maszynka zapewnia najlepsze i najdokładniejsze golenie i przy tym nie podrażnia skóry twarzy!;) Tańsze odpowiedniki traktowały dużo gorzej moją twarz.

    4. 20 sierpnia 2015 / 17:22

      ja bardzo lubię maszynki z gillete, a najbardziej te najtańsze z 2 ostrzami 😀

      • 20 sierpnia 2015 / 17:59

        Maszynki z dwoma ostarzami mają to do siebie, że nie golą już tak dokładnie oraz skóra jest bardziej narażona na podrażnienia.

    5. 20 sierpnia 2015 / 16:57

      mnie wystarczają najtańsze maszynki 😉

      • 20 sierpnia 2015 / 17:58

        Maszynka jest przeznaczona dla mężczyzn do golenia zarostu,a jak wiadomo zarost mężczyzny jest bardziej wymagający. Kiedy jednak zachdzi potrzeba podkradam ją P. i sprawdza się zadawalająco;)

    6. 20 sierpnia 2015 / 15:52

      Maszynki Gilette są moimi ulubionymi, a już te droższe w szczególności mi pasują 🙂

      • 23 sierpnia 2015 / 07:00

        U mnie tak samo. Mam wrażenie w ogóle, że męskie są bardziej dokładne i włoski tak szybko nie odrastają!

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *